O tej walce było głośno od momentu jej ogłoszenia. Kibice nie mogli się doczekać starcia legendarnego e-sportowca z pasjonatem sportu, któremu nie jest obca kulturystyka, po której zajął się m.in. trójbojem siłowym. Zarówno Jarząbkowski, jak i Owczarzak słynęli od dłuższego czasu ze świetnej sylwetki, a ich postura robi wrażenie. Nic dziwnego, że wszyscy oczekiwali krwawej bitki, którą zapowiadali też sami zawodnicy. W końcu obaj ważyli ok. 90 kg, więc zgodzili się na starcie wagi ciężkiej. Na oficjalnym ważeniu sporo cięższy był „Owca”, który przejawiał też zdecydowanie większą pasję do boksu. „PashaBiceps” przyznawał, że preferuje MMA, a na kilka dni przed walką wyznał, iż treningi pięściarskie nieco go znudziły. Wydawało się, że szanse jednego z Warszawskich Koksów urosły, bowiem wcześniej faworytem był e-sportowiec, ale oktagon zweryfikował wszystkie przewidywania. Były zawodnik legendarnej drużyny Virtus.pro znokautował rywala, który trafił po walce do szpitala.
Emocjonalne wyznanie pashyBicepsa po wygranej na High League 2. "Łzy leciały mojej żonie" | KOLOSEUM
Poważne obrażenia Owcy WK po walce z pashą
Sama walka zadowoliła wszystkich, bowiem obaj zawodnicy skupili się w dużej mierze na ofensywie. Raz po raz wyprowadzali potężne ciosy, ale skuteczniejszy był „pashaBiceps”. Już w 1. rundzie trafił „Owcę” potężnym prawym, po którym tamten runął na deski. Gong uratował Warszawskiego Koksa przed porażką, bowiem było widać, że Owczarzak ledwo wrócił do własnego narożnika. Po chwili odpoczynku ruszył on z szarżą na Jarząbkowskiego, ale był to ostatni zryw. „Pasha” przeczekał nawałnicę i sam zakończył walkę w drugiej rundzie, wyprowadzając zabójczą kombinację. „Owca” ponownie wylądował na macie i trzymał się za oko i nos. Po chwili potwierdził, że rezygnuje z dalszej walki, a jego twarz była mocno rozbita. Nic dziwnego, że trafił do szpitala.
Denis "Bad Boy" Załęcki wulgarnie po walce. Poleciały potworne słowa, nie powstrzymał emocji
Już tuż po walce zamieścił on zdjęcie w mediach społecznościowych prosto z karetki. Towarzyszyła mu oczywiście ukochana, Kaja Soboń, ale bohater High League 2 musiał spędzić noc w szpitalu. Dopiero następnego dnia mógł się wypisać, czym podzielił się z fanami. Ci dociekali szczegółów, więc po kilku godzinach „Owca” opowiedział o poważnych obrażeniach. „Diagnoza – wstrząśnienie siatkówki i złamanie oczodołu. Po ostatnim przyjętym headshocie złapałem się za oko, bo przestałem na nie widzieć na kilkadziesiąt sekund. Nie wiedziałem, co się stało i uznałem, że jest to moment, w którym mnie pokonał” – przyznał szczerze Owczarzak.