Reprezentant naszych wschodnich sąsiadów od wielu lat walczy dla amerykańskiej federacji mieszanych sztuk walki. Mimo 41-lat na karku nadal jest w dobrej formie, co potwierdziło jego ostatnie starcie. Arlovski 13 maja na gali UFC Fight Night pokonał Philippe Linsa. Jego największym sukcesem było na pewno zdobycie pasa mistrzowskiego w wadze ciężkiej.
Artur Szpilka w DRAMATYCZNYM wpisie nazwał ludzi kur****. "Je*** ten fałszywy świat"
Pochodzący z Mińska zawodnik ma teraz więcej czasu dla siebie. Na razie nie wiadomo, kiedy stoczy kolejną walkę, a pandemia koronawirusa na pewno nie przyspieszy organizowania kolejnych gal. Co ciekawe, Arlovski na własny sposób próbuje się rozprawić z patogenem. I są to metody bardzo niekonwencjonalne.
Mariusz Wach ma MISJĘ do spełnienia! "Wiem, że dla wielu będzie to śmieszne" [WIDEO]
Na jego Instagramie pojawiło się nagranie, które wielu wprawiło w osłupienie. Arlovski dzierży bowiem w ręce... miotacz ognia. Nie ma żadnych oporów, aby użyć go na środku ulicy, co mogłoby się skończyć tragicznie. Przy tej zabawie na szczęście nikt nie ucierpiał. Arlovski przy rozpylaniu ognia krzyknął "skurw****", a słowo to skierował do... koronawirusa. - Jestem gotów spalić COVID-19 - napisał zawodnik.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj