Marcin Najman jest jednym z tych sportowców, którzy są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Zawodnik sportów walki nie przepuszcza w zasadzie żadnej okazji do tego, aby podzielić się z kibicami przemyśleniami, czy też przeżyciami. W dużej mierze są to treści przyjemne, a niekiedy śmieszne dla fanów Najmana. Ale tym razem było inaczej.
Dramatyczna relacja Najmana. Na jego oczach rozgrywał się horror
Późną nocą z poniedziałku na wtorek Najman opublikował nagranie, które mogło przerazić wielu jego kibiców. Na krótkim filmiku widzimy płonący budynek. Płomienie były już okazałe i sytuacja wyglądała na poważną. - O godz. 0.36 jadąc przez Wieluń zauważyłem ogień w oknie budynku. Wezwałem straż pożarną - zaczyna się wpis Najmana.
Mocne słowa Dariusza Michalczewskiego: My sportowcy po karierze jesteśmy życiowo upośledzeni
Okazuje się, że zawodnik postanowił ruszyć na pomoc osobom z sąsiedniego budynku, których zdrowie i życie mogło być zagrożone. - Mam nadzieje, że udało mi się wyprowadzić wszystkich z sąsiedniego budynku. Z płonącego wyciągnąłem człowieka, niestety kompletnie pijanego - dodał Najman. Zawodnik pochwalił również straż pożarną, która błyskawicznie pojawiła się na miejscu.
W komentarzach wiele osób było pełne podziwu dla Najmana, za jego odwagę. - Nie przepadam za tobą Marcinie na co dzień, ale nie ma co naprawdę. Wielki szacun! - napisał jeden z internautów. - Szacunek Marcin za odpowiednie zachowanie - napisał inny użytkownik. I faktycznie, postawę Najmana trzeba pochwalić i w tym wypadku postawić za wzór!