Organizm Mariusza Pudzianowskiego się buntuje. Były strongman nie ma już siły
Pomimo tego, że Mariusz Pudzianowski musiał wycofać się z walki na jubileuszowej gali XTB KSW 100, która odbędzie się 16 listopada w PreZero Arenie Gliwice, były strongman szybko postanowił wrócić do treningów, jednak w mocno zmienionym trybie. Okazuje się, że trenerzy "Dominatora" dosłownie wyganiają go z treningów, kiedy ten zrobi zaledwie część ćwiczeń przeznaczonych dla jego grupy zajęciowej. Styl życia Mariusza Pudzianowskiego od dawna wzbudza wiele dyskusji, bowiem fani doradzają mu w komentarzach, aby ten wreszcie położył większy nacisk na odpoczynek i życie rodzinne. Okazuje się teraz, że gwiazdor KSW faktycznie mógłby nad tym popracować, bowiem przez ciągłe treningi cierpią jego relacje, a niekiedy dochodzi do niewygodnych pytań ze strony "tej drugiej osoby". O kulisach swoje życia Pudzianowski opowiedział w obszernej rozmowie, która pojawiła się na kanale "Biznes Misja" na YouTube.
Zobaczcie, jak przez lata zmienił się Mariusz Pudzianowski, klikając w galerię zdjęć poniżej!
Do takich scen dochodzi w domu Mariusza Pudzianowskiego. Powiedział, co się z nim dzieje
- Co z tego, że to wszystko mam, jak ja nie mam siły z tego korzystać. Przychodzi weekend, chciałoby cię gdzieś wyjść, no nie masz siły... Ta druga osoba później "no ty, mieliśmy gdzieś wyjść", a ja naprawdę nie mam siły, no i zaczynają się sprzeczki "a dlaczego? Bo tylko w domu siedzisz." - wyznał gwiazdor federacji KSW ujawniając, jak destrukcyjny wpływ na jego życie mają regularne treningi.
Ciarki przechodzą, co dzieje się u Mameda Khalidova tuż przed KSW 100! Zdrętwiało mu całe ciało
Sam Pudzianowski zauważył także również, że obecnie jego organizm ma coraz większe problemy z regeneracją i utrzymanie treningów na takim poziomie, jak miało to miejsce dotychczas zaczyna być powoli niemożliwe. W głowie "Domintora" dojrzewa również myśl o tym, że niebawem będzie musiał całkowicie zmienić swoje życie i zrezygnować z zawodowego uprawiania sportu, co najpewniej oznacza zakończenie kariery w KSW.
- Musi być ktoś naprawdę wyrozumiały i to bardzo, żeby zrozumieć to - dopóki jeszcze jestem, już niedużo w tym sporcie, to musi zrozumieć, że to jest ciężka praca. Czasami po 2,5 h treningu człowiek nie ma ochoty chodzić i przebierać nogami. Niewiele mi zostało i dochodzę do wniosku, że pomału trzeba to będzie kończyć. - dodał dosadnie Pudzianowski.