Fame MMA swoją działalność rozpoczęło w 2018 roku i od tamtego czasu szybko zyskuje na popularności. Okazuje się jednak, że już na drugiej gali spod szyldu Fame MMA miało dojść do ustawienia walki. Tak twierdzi Dawid Ozdoba, który walczył na dwóch pierwszych galach tej federacji.
Popek zdradził datę kolejnej walki w FAME MMA! Co za przemiana, wygląda jak superbohater
„Surfer” twierdzi, że jego walka na Fame MMA 2 z Markiem „AdBusterem” Hoffmanem była ustawiona, a zawodnicy sami ustalili, jaki będzie jej przebieg oraz wynik. Co ciekawe, do walki obu panów miało dojść już wcześniej na gali organizowanej przez Fight Exclusive Night (FEN).
PORNO w zegarku za 8 MILIONÓW. Zobacz co Conor McGregor nosi na ręku! szczegóły w galerii:
Niedawno Dawid Ozdoba postanowił wygarnąć „AdBusterowi” i przy okazji zdradził ich wcześniejszy układ. „Surfer” wyznał wszystko w wulgarnym wideo na Instagramie. - Wcześniej jak jeszcze nie było FAME tylko FEN, KSW i inne organizacje spotkaliśmy się w Warszawie. W parku, z tego też mam nagranie. I dogadaliśmy się jak kumple, że zrobimy sobie dramę/spinę i wystąpimy na gali FEN. Damy tam walkę na 30% i na koniec ja się podstawię i przegram. Wiem może źle zrobiłem, ale powiedziałem mu, że całą kasę, którą ktoś na mnie postawi będzie dla ludzi, którzy potrzebują – zaczął tłumaczyć Ozdoba.
Marcin Najman będzie WYZYWANY bez żadnej litości. Ludzie zapłacą, żeby tego słuchać!
Ostatecznie do ich walki na gali FEN nie doszło, jednak obaj zawodnicy zdołali znów porozumieć się przed galą Fame MMA 2. - Było wszystko dogadane, tak jak wcześniej. Mi tam zwisało czy ja tam wygram czy przegram, ale powiedziałem, że mogę się podstawić. Dzień przed walką, gdzie było postawione na moją przegraną – na ważeniu on stwierdził, że wychodzi z układu… Powiedział, że mamy się napi***alać. Ja mówię ”człowieku, ja Cię tam zabije w tej klatce” – relacjonuje „Surfer”.
Dawid Ozdoba twierdzi również, że „AdBuster” był pod wpływem środków odurzających. Mimo że jego rywal chciał odstąpić od układu, to „Surfer” wiedział, że nie może się wycofać, bo jak sam przyznał, ktoś postawił już pieniądze na jego przegraną.
Legenda boksu dla "SE": "Diablo" nadal ma rozum dziecka
- I możecie zobaczyć w momencie kiedy dopadłem tego gnoja, założyłem mu takie duszenie, że nie ma z tego wyjścia i w tym momencie rozkmina w głowie ”zaraz k*rwie kark skręcę”, bo jest tak naćpany ‘legalnymi środkami’ że to aż niewiarygodne. On po prostu się bał i myślał, że ja chcę tą walkę wygrać i on się po prostu wystraszył. Złapałem duszenie i powiedziałem ”jesteś w dupie”, ale w momencie, gdy były pieniądze na moją przegraną no to puściłem tego zj*ba i szczęka mi wypadła – powiedział Ozdoba.
Były zawodnik w dalszej części swojej wypowiedzi zastanawia się, dlaczego jego rywal został dopuszczony do walki, będąc, jak sam stwierdził, pod wpływem środków odurzających i tłumaczy się, że ustawienie swojej walki nic nie zarobił. - Po pierwsze jakim prawem Wojciech Gola wpuścił takiego naćpanego zj*ba. Powiecie, że ja oszukuje i się dogadałem – okey, ale ja nie wziąłem z tego grosza. Ja nic nie zarobiłem na fejmie – mówi Ozdoba, który na koniec postanowił jeszcze zwyzywać swojego rywala – jesteś zwykłą pałą i zje*em, śmieciem i ku**ą życiową, bo dla kasy wszystko zrobisz – zakończył „Surfer”.