Wszyscy fani sportów walki w Polsce nie mogą się doczekać kolejnego pojedynku Joanny Jędrzejczyk w UFC. Legenda MMA z naszego kraju przegrała niejednogłośnie walkę o pas z Weili Zhang. Od tego czasu odpoczywa i czeka na następną szansę - kto wie, może nawet rewanż z mistrzynią z Chin. Na razie jednak nie wiadomo jednak, kiedy może do tego dojść!
Jasna deklaracja Błachowicza. "Chcę wygrać przed czasem"
Joanna Jędrzejczyk korzysta z wolnego i czerpie z życia pełnymi garściami. Ostatnio razem z Hubertem Kęską wydała nową książkę, regularnie widujemy ją także w mediach. Ostatnio poinformowała o tym, że będzie jurorką w jednym z większych show Telewizji Polskiej. - Wystąpię w TVP i będę jurorką w dużym show - napisała na Instagramie była mistrzyni UFC.
To wywołało w komentarzach prawdziwą burzę. Internauci nie tylko atakowali Joannę Jędrzejczyk, ale co mniej zrozumiałe walczyli o rację między sobą. Stało się tak, bo wielu kibiców starało się bronić "JJ". - Kochani, kochani, ostatni post wzbudził masę, masę kontrowersji i… no opanujmy się. Nie wyzywajcie się nawzajem na moich socialach, bo tego nie lubię. Widzę, że są skrajne decyzje, dlatego post został usunięty - mówiła Jędrzejczyk na relacji na Facebooku cytowana przez "Sportowe Fakty".
Joanna Jędrzejczyk to była mistrzyni UFC, która jest jedną z legend organizacji ze względu na wielką liczbę obron mistrzowskiego pasa. Ostatnią walkę przegrała na punkty z Weili Zhang.