Kamila Wybrańczyk z pewnością nie potrafi się nudzić. W przeszłości mocno stawiała na karierę piosenkarki, teraz zajmuje się własną serią kosmetyków czy... alkoholi. Do tego trenuje oczywiście mieszane sztuki walki (od lat uczęszczała na zajęcia jiu-jitsu), w których postanowiła się sprawdzić przy szerszej publiczności. Choć udało się jej wygrać pierwszą walkę z Kamilą Smogulecką, to później poniosła trzy porażki – z Martą Linkiewicz, Anną Andrzejewską i Ewą Brodnicką. Teraz Wybrańczyk nie mówi wiele o tym, kiedy wróci do klatki, ale wciąż bardzo aktywnie korzysta z mediów społecznościowych. Niedawno podzieliła się niezwykle przykrą historią, która spotkała ją na drodze. Tym razem natomiast postanowiła opowiedzieć o wzruszającej chwili związanej z jej... karierą piosenkarki.
Kamila Wybrańczyk zdobyła się na wyznanie, wzruszający moment
Kamila Wybrańczyk na co dzień załatwia wiele różnych spraw, więc często porusza się samochodem. W relacji na Instagramie podzieliła się z fanami tym, że słucha w aucie także... swoich piosenek. Okazuje się, że jedna z nich pt. Radość najpiękniejszych lat (jest to cover utworu Anny Jantar) jest dla niej szczególna.
Narzeczona Artura Szpilki wyznała, że wspomniany utwór jest dla niej wyjątkowy, bowiem wywołuje u niej dużo emocji. – A to cover, który nagrałam 2 lata temu. Zawsze się na nim wzruszam, bo przypomina mi jak bardzo życie jest ulotne... każdy ma określony czas na tej ziemi – napisała Kamila Wybrańczyk.