Mariusz Pudzianowski latami ciężko pracował na swoją popularność, którą przyniosły mu starty oraz wielkie sukcesy w zawodach strongmanów. Polak wielokrotnie zdobywał tytuł najsilniejszego człowieka na ziemi i zawsze podkreślał, że jest dumny ze swojego pochodzenia. Tym kupił sobie miliony fanów w naszym kraju, które interesują się nim do dziś. Obecnie Mariusz Pudzianowski wiele sił poświęca na prowadzenie własnych biznesów, ale ze sportem jeszcze się nie pożegnał. Mimo 44 lat na karku „Pudzian” ostro trenuje i już niedługo stoczy kolejną walkę na gali KSW, gdzie zmierzy się z Łukaszem „Jurasem” Jurkowskim.
Mariusz Pudzianowski ciężko pracuje na sukces
Popularny sportowiec może zaskakiwać swoich fanów postawą, jaką na co dzień prezentuje. Już w tej chwili Mariusz Pudzianowski mógłby udać się na emeryturę sportową i zawodową. Mimo że niczego mu nie brakuje, to „Pudzian” bardzo aktywnie prowadzi swoje biznesy i wiele czasu spędza na siłowni, gdzie przygotowuje się do kolejnych wyzwań sportowych. Niedawno 44-latek opowiedział historię, która mogła zszokować fanów. Niewiele brakowało, a kariera sportowa i być może całe życie „Pudziana” potoczyłoby się inaczej.
Pudzianowski rzadko dzieli się takimi historiami
Były strongman stara się wyraźnie oddzielić życie zawodowe i sportowe od tego prywatnego. Czasami 44-latek decyduje się jednak na ujawnienie pewnych historii ze swojego życia. Mariusz Pudzianowski nie raz podkreślał, jak ważni w jego życiu byli rodzice – tata był jego pierwszym trenerem, a mama dbała m.in. o odpowiednie wychowanie syna. Niedawno „Pudzian” wyznał, że za młodu przydarzył mu się straszny wypadek – obcięło mu dwa palce u prawej ręki. Co w tej sytuacji zrobiła mama Mariusza Pudzianowskiego? Zakończenie tej historii poznacie w naszej galerii poniżej.
