Roberto Soldić zachwyca kibiców i ekspertów swoimi kolejnymi wygranymi w KSW. Chorwat w polskiej federacji przegrał tylko raz i to niemal na początku swojej przygody z nią. W 2018 roku stracił pas mistrza (wcześniej odebrał go w debiucie pokonując Borysa Mańkowskiego) wagi półciężkiej na rzecz Dricusa Du Plessisa. W rewanżu pokonał reprezentanta RPA i od tamtej pory jest niepokonany w KSW, a na koncie ma siedem zwycięstw z rzędu. To ostatnie, 18 grudnia w starciu z Mamedem Khalidovem, pozwoliło mu na stanie się właścicielem dwóch pasów mistrzowskich – w wadze półśredniej oraz średniej. Nic dziwnego, że w końcu upomniało się o niego UFC, do którego KSW wypromowało już kilku zawodników (m.in. Błachowicz, Gamrot). Okazuje się jednak, że polska federacja jest w stanie zaproponować mu ogromną kasę, aby zatrzymać go jeszcze u siebie.
Conor McGregor aresztowany. Legenda MMA znowu ma problemy z prawem! Co zrobił tym razem?
Ponad milion za walkę. Oszałamiające pieniądze dla Soldicia
Informację o tym, że KSW postanowiło zaprezentować niezwykle wartościowy kontrakt podwójnemu mistrzowi, poinformował "Bild". Niemiecka gazeta podaje, że Roberto Soldić miałby dostać aż milion euro za cztery kolejne walki dla KSW. To, w przy obecnym kursie, około 1,2 mln złotych za jedną walkę! Całą sprawę postanowił skomentować na Twitterze Łukasz "Juras" Jurkowski, zawodnik i komentator MMA.
Jurkowski podkreślił, że same pieniądze mogę nie stanowić problemu dla federacji. Większym kłopotem byłoby jego zdaniem… znaleźć mu odpowiednich rywali. – KSW kontruje ofertę UFC milionem euro za cztery walki? Wbrew opinii stać ich. Są zawodnicy, którzy tyle zarabiają. Inna sprawa to znalezienie czterech godnych rywali dla Roberto Soldicia w tym czasie – napisał „Juras”.