Marta Linkiewicz wystąpiła w show Kuby Wojewódzkiego. Kontrowersyjna celebrytka, która wsławiła się bardzo mocnymi zachowaniami w mediach społecznościowych i dzięki walkom w federacji Fame MMA, postanowiła powiedzieć o wielkim hejcie, jaki dotknął jej rodzinę. Okazuje się, że jej najbliżsi musieli wysłuchiwać śmiertelnych gróźb ze strony hejterów zawodniczki. Cała prawda wyszła na jaw.
Wzruszający gest kibiców w kierunku Cristiano Ronaldo. Uczcili zmarłego synka piłkarza
Marta Linkiewicz szczerze o hejcie. Popłakała się na kanapie u Wojewódzkiego
O ile Marta Linkiewicz jest postacią, która wzbudza skrajne emocje wśród polskiej opinii publicznej, o tyle nie można zarzucić gwieździe Fame MMA, że ta nie przeszła wielkiej przemiany. Ostatnimi czasy, gwiazda, która szokowała swoimi zachowaniami i wyznaniami na temat seksu grupowego z grupą muzyczną, zaczęła udzielać się charytatywnie i wsparła swoją osobą akcję Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Mimo że w oktagonach Fame MMA Linkiewicz pokazuje twardość swojego charakteru, tak w show Kuby Wojewódzkiego nie zabrakło łez na jej twarzy. Wszystko przez bardzo bolesne wyznanie.
Aby zobaczyć zdjęcia Marty Linkiewicz, przejdź do galerii poniżej.
Linkiewicz o wielkich problemach. Jej bliscy dostawali groźby
Jak przyznała Marta Linkiewicz w show Kuby Wojewódzkiego, jej bliscy dostawali wielkie pogróżki związane z jej sławą. Jak sama mówi, nie brakowało nawet tak złych rzeczy, jak groźby śmierci.
- Często miałam takie sytuacje, że ludzie życzyli mi śmierci, mojej rodzinie też - opowiadała Linkiewicz i pewnym momencie przerwała, nie mogąc opanować swoich emocji.