Łukasz Parobiec

i

Autor: Gromda Łukasz Parobiec

Nie gryzł się w język

Łukasz Parobiec ostro o Mariuszu Pudzianowskim: Zachowuje się jak księżniczka, to brak szacunku do swoich kibiców

2024-10-24 11:41

Długo czekaliśmy na poznanie nazwiska rywala Mariusza Pudzianowskiego na jubileuszową galę XTB KSW 100 i gdy wydawało się, że nastąpi to lada dzień, to... "Pudzian" zrezygnował z występu w Gliwicach. - To brak szacunku do własnych kibiców - powiedział nam Łukasz Parobiec, jeden z głównych kandydatów do starcia z byłym strongmanem.

"Spokojnie, nie mam kontuzji, nadal będę trenować, tylko muszę na krótki czas zwolnić obroty. Sami widzieliście na moich filmikach, że nie było taryfy ulgowej. Zobaczycie mnie jeszcze kilka razy w klatce, dostarczę wam jeszcze niesamowitego widowiska, ale gdy będę gotowy" - napisał Pudzianowski w mediach społecznościowych.

Mariusz Pudzianowski nie wystąpi na gali XTB KSW 100

Kandydatów do starcia z "Pudzianem" było kilku, ale na ostatniej prostej w grze zostali Errol Zimmerman, Oli Thompson i Parobiec. Ten ostatni, weteran Gromdy (federacja walk na gołe pięści), nie gryzie się w język.

- Na pewno nie był w formie, skoro podjął decyzję, że nie chce walczyć. On twierdzi, że się nie boi, a moim zdaniem bał się dotkliwej porażki i pewnie liczył, że zaproponują mu jeszcze łatwiejszego przeciwnika, na którym mógłby się odbić po dwóch porażkach - zaznaczył Parobiec.

Łukasz Parobiec o Mariuszu Pudzianowskim: On się zachowuje jak księżniczka

"GOAT" nie ma również złudzeń, że rezygnacja z takich powodów niespełna cztery tygodnie prze galą pozostawia spory niesmak.

- Gala była promowana m.in. jego nazwiskiem, wiele osób wykupiło bilet z myślą, że go zobaczą. To jest duży brak szacunku do swoich kibiców, organizatorów oraz potencjalnych rywali, którzy chcieli podjąć z nim walkę. On się zachowuje jak księżniczka. Trenował na maksa od pięciu tygodni, a nikomu nie mówił, z kim będzie chciał się zmierzyć, nie dając tym samym szans jednemu z kandydatów na przygotowanie się pod niego. Narzucał swoje widzimisię, a ostatecznie sam sobie wystawił L4 (niezdolność pracownika do pracy z powodu choroby, red.), choć żadnej choroby nie było - dodał.

Czy temat ewentualnej batalii Pudzianowskiego z Parobcem powróci? Zawodnik Gromdy ma nadzieję, że tak.

- Może te moje delikatne prowokacje w internecie sprawią, że Mariusz będzie chciał jednak kiedyś ze mną zawalczyć. Ja cały czas jestem chętny. Może być też tak, że za te wszystkie wpisy się obraził i straciłem swoją szansę na starciem z nim. Tego nie wiem. Ale bardzo chętnie chciałbym ponownie wystąpić na KSW i zmierzyć się z kimś w podobnym wieku i podobnych umiejętnościach - zakończył Parobiec.

GOAT PAROBIEC DOBITNIE O PUDZIANIE I ADAMKU | TYPUJE WIELKI REWANŻ
Najnowsze