Przygoda Filipa Chajzera w federacji FAME była niezwykle krótka. Gwiazdor telewizji i syn legendarnego Zygmunta Chajzera pojawił się na pierwszej konferencji, przyznał się do problemów z substancjami niedozwolonymi w przeszłości, a kilka dni po konferencji postanowił zerwać umowę z freak fightową organizacją. Okazuje się jednak, że to wcale nie Tomasz "Gimper" Działowy miał pierwotnie mierzyć się z nim na PGE Narodowym podczas FAME 22. W rozmowie z "Super Expressem" częstochowski pięściarz przyznał, że to właśnie jemu złożono ofertę skrzyżowania rękawic z Chajzerem. Pomimo tego, że negocjacje trwały niemalże cały dzień, zawierając masę ustęp i kompromisów, ostatecznie nie doszło do podpisania obu zawodników na to starcie - jak wynika ze słów Najmana, to jego niedoszły rywal ostatecznie miał nie dać zielonego światła na to starcie.
Długie negocjacje ws. niedoszłej walki Najman - Chajzer. Rozmowy trwały kilka godzin
- Ja nie dostałem propozycji walki na PGE Narodowym z „Bomblem”, tylko dostałem propozycję walki z Filipem Chajzerem - na dwa dni przed pierwszą konferencją. Negocjowaliśmy cały dzień, ja się zgadzałem na wszystko. Najpierw na K1, później na redukcję 10 kilogramów. Na wszystko się godziłem. Rozmowy rozpoczęliśmy przed 12, zakończyliśmy o 21. Na koniec dnia Filip wywiesił białą flagę. Mnie zaskoczyło, że on w ogóle coś negocjował. Oczywiście ja się ucieszyłem, łatwa robota. Poniosło go w emocjach. - relacjonował częstochowski pięściarz ujawniając, do jakiej walki mogło dojść na PGE Narodowym.
Walki Boxdel - Najman nigdy nie było realnie w planie?!
Kiedy jasne stało się, że walka Najmana z Chajzerem nie dojdzie do skutku, wtedy włodarze FAME zaproponowali częstochowianinowi, aby ten pojawił się na konferencji, gdzie pojawił się temat potencjalnej walki z Boxdelem. - Takiej walki nigdy nie było planowanej na PGE Narodowym. Na tamten moment było już 15 walk, ta byłaby 16. To jest już za dużo. To się i tak nie mogło odbyć, ale czas pokazał, że koniec końców i tak by się nie odbyła. - dodał Najman odnosząc się do obecnej sytuacji wokół Michała Barona i filmu, jaki na dzień przed galą opublikował Sylwester Wardęga.
Ostatecznie Filip Chajzer również nie pojawił się na PGE Narodowym w oktagonie. Jego kolejny niedoszły rywal, Tomasz "Gimper" Działowy zmierzył się z Krzysztofem Gonciarzem i wygrał przez nokaut.
Listen on Spreaker.