Marcin Najman o PEDOFILACH w Kościele. Wplątał w sprawę Jana Pawła II, KOMPROMITUJĄCA wpadka!

Marcin Najman w ostatnich tygodniach stał się niezwykle żywym komentatorem życia społecznego. Nie jest wielką tajemnicą, że "El Testosteron" jest wielkim zwolennikiem kontrowersyjnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zaostrzenia przepisów aborcyjnych. Teraz zawodnik FAME MMA poszedł krok dalej. Marcin Najman opublikował dość długi post na Facebooku, w którym odniósł się do pedofilii w Kościele. Wojownik przedstawił nawet plan naprawczy, który jego zdaniem uzdrowiłby stan duchowny w naszym kraju. "Pedofilia w Kościele, w Zatoce Sztuki, w chórach jak i w każdym innym środowisku to jedno z najpodlejszych przestępstw. To samo tyczy się gwałtów. Każdego pedofila i gwałciciela trzeba złapać i osądzić. Również tych osobników , którzy to tuszują i ukrywają.W Kościele jest wielu znakomitych kapłanów jak choćby Ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zalewski. Od lat mówi, że tą „gangrenę”, która niszczy Kościół należy wypalać gorącym żelazem. Tracą wierni i znakomita większość porządnych duchownych" - zaczął Marcin Najman.

Marcin Najman ocenił urodę Marty Lempart. Obrzydliwe słowa! To padło na wizji [WIDEO]

"Moim zdaniem, trzeba stworzyć mechanizm testów psychologicznych przed przyjęciem do Seminarium. Niestety pedofile często celowo chcą przeniknąć do stanu duchowego by uprawiać te ohydne praktyki. Diabeł jak widać nie śpi. Trzeba z nim walczyć! Dla dobra Kościoła powinien zając się tym bezkompromisowy Ksiadz Tadeusz Isakowicz- Zalewski" - dodał Najman, który w ostatniej części odniósł się także do osoby Jana Pawła II. "Nigdy nie uwierzę, że Jan Paweł II miał taką wiedzę, natomiast wierze, ze opętani w strukturach kościelnych, tej wiedzy mu nie przekazywali" - napisał sportowiec. Jednak to nie samo stanowisko Marcina Najmana wywołało największe zainteresowanie na Twitterze. Jeden z użytkowników zauważył sporą wpadkę.

Marcin Najman pokazał SEKSOWNĄ trenerkę. Dzięki niej chudnie w oczach [ZDJĘCIE]

Niemal wszyscy internauci doskonale wiedzą, że jedną z najważniejszych zasad w sieci jest brak zostawiania polubień pod swoimi wpisami. Tymczasem Marcin Najman zostawił reakcję pod swoim postem na Facebooku. "Marcin! Lajkowanie swoich postów jest jak przybicie piątki sobie samemu" - odpisał jeden z internautów, a jego opinia cieszyła się ogromną popularnością.