Trudno sobie wyobrazić polskie MMA bez Pudzianowskiego. Jego pojawienie się w KSW, przysporzyło federacji nowych fanów. Każda walka "Pudziana" zawsze budzi ogromne zainteresowanie. Teraz wyszło na jaw, że jego relacje z Martinem Lewandowskim po ubiegłorocznej gali w Chorwacji się popsuły, o czym współwłaściciel KSW opowiedział w rozmowie z Pawłem Wyrobkiem dla MMA Rocks.
Popek wróci do KSW? "Jeżeli będzie chciał, to..."
- Była rozmowa z "Pudzianem". Byliśmy z sobą pokłóceni bardzo długo. Gdzieś tam u siebie na Instagramie wrzuciłem relację, że między nami jest już sztama. Ale faktycznie pluliśmy na siebie przez długi okres, tak na poważnie. Wydaje mi się, że zasłużyłem i on, i ja na to, że po tylu latach wspólnej pracy możemy sobie czasami powiedzieć rzeczy, które są niemiłe. Pierwszy raz może publicznie pozwoliłem sobie na jakąś krytykę jego osoby, ale nie wchodząc w szczegóły poczułem się przez niego po prostu oszukany i moja frustracja wyszła podczas wywiadów. Później w prywatnej rozmowie mu to powiedziałem dlaczego tak, a nie inaczej się zachowałem - wspominał Lewandowski.
Marcin Najman odpowiada Tomaszowi Adamkowi! Uderzył w niego POTWORNIE
Konflikt został z czasem zażegnany. - Przegadaliśmy to sobie. Daliśmy sobie po pysku i już jest OK - dodał współwłaściciel federacji KSW w rozmowie dla MMA Rocks.
Pudzianowski zadebiutował w KSW 11 grudnia 2009 roku, wygrywając z Marcinem Najmanem. W sumie stoczył dwadzieścia pojedynków dla tej federacji. Ostatni pojedynek stoczył 9 listopada 2019 roku, nokautując Erko Juna.