Ostatnie dni pod względem pogody przypominały już bardziej lato niż wiosnę, choć mamy dopiero pierwsze dni kwietnia. Zapewne czekają nas jeszcze dni chłodne, ale pracę w ogrodzie można było już zacząć na dobre. Z pięknej pogody korzysta również Mariusz Pudzianowski. Legendarny sportowiec wciąż nie ogłosił konkretnych planów na przyszłość w mieszanych sztukach walki, ale kilka miesięcy temu zapowiedział, że nie zamierza jeszcze schodzić ze sceny i chce stoczyć parę pojedynków. Ale kiedy to się stanie, na razie nie wiadomo.
Pudzianowski będzie wojował z pszczołami
Nie zmienia to faktu, że Pudzianowski i tak jest bardzo zajętym człowiekiem. O jego biznesach media rozpisywały się niejednokrotnie. Zawodnik z Białej Rawski niekiedy wciela się również w rolnika i sam dogląda swoich sadów. Teraz postanowił sprawdzić się w innej roli, a prawdziwy sprawdzian przyjdzie dopiero za dwa tygodnie. Jak sam pokazał na profilu na Instagramie... Próbuje być również pszczelarzem. Pudzianowski opublikował film z przyjazdu uli.
- A ja od rana wojuję z pszczółkami - zaczął wpis Pudzian. Starcie o miód stoczy za kilkanaście dni. - Za dwa tygodnie miso Pudzian będzie kradł im plastry - czytamy. - Chłopaki z pszczołami już dojechali, zobaczymy komu dup** złoją. Pszczółki wystawiamy i pamiętajcie, nie pryskajcie kwiatków rano, żeby nie truć pszczółek - zaapelował Pudzianowski na nagraniu.