W nocy z 9 na 10 marca, podczas UFC 299 w Miami kibice byli świadkami walki Michała Oleksiejczuka oraz Mateusza Gamrota. Niestety "Husarz" nie będzie dobrze wspominał walki z Michelem Pereirą. Brazylijczyk szybko złamał defensywę Polaka i po chwili rywal Oleksiejczuka dopadł go, zasypując ciosami i wpiął duszenie zza pleców. 29-latek nie zdążył odklepać, ponieważ sędzia zauważył, że ten stracił przytomność, walka zakończyła się w pierwsze rundzie."Gamer" w pojedynku z Rafaelem dos Anjosem też zaniepokoił wszystkich kibiców, ponieważ przez chwilę w pierwszej rundzie znalazł się w tarapatach. Sytuacja jednak zmieniła się po chwili, ponieważ Polak później już spokojnie kontrolował sytuację w oktagonie.
Mateusz Gamrot ze specjalnym przekazem do mistrza! "Gamer" jasno postawił sytuacją
Polak był zdecydowanym faworytem rywalizacji z Dos Anjosem podczas UFC 299 i z tej roli wywiązał się rewelacyjnie. Reprezentant Polski wygrał przez jednogłośną decyzję sędziów i tym samym zanotował siódme zwycięstwo w amerykańskiej federacji. Po walce docenił klasę rywala i zwrócił się bezpośrednio do mistrza. - Wielki szacunek. Kiedy byłem młody, to oglądałem cię i marzyłem, aby być w tym miejscu - powiedział. Następnie skomentował sposób rozwiązania tego pojedynku. Zapasy są w moim DNA - powiedział tuż po walce.
- Muszę zrobić jeszcze jedną lub dwie duże walki. Gdyby tego było mało, to bezpośrednio zwrócił się też do mistrza Islama Machaczewa. - Nie odchodź nigdzie. W przyszłym roku zobaczymy, kto ma lepsze zapasy - Islam czy Mateusz - zwrócił się do aktualnego mistrza.