Marcin Dubiel został skonfrontowany przez Sylwestra Wardęgę. Nie tak dawno Dubiel opublikował na swoim YouTube oświadczenie, w którym powiedział jasno, że nie jest zamieszany w sprawę i nie wiedział nic na temat pedofilskich czynów Stuarta B. "Stuu". Wardęga jest przeciwnego zdania i opublikował w tej sprawie materiał, w której przedstawił sprawę.
Marcin Dubiel skonfrontowany przez Wardęgę. Są nowe dowody w sprawie
Swoją odpowiedź na temat filmu Dubiela, Wardęga zaczął prezentować zrzuty ekranu z rozmowy byłej gwiazdy FAME MMA z jedną z młodych fanek, które pokazywały, że Dubiel mógł zdawać sobie sprawę z tego, co robił "Stuu".
- Niestety okazuje się, że Marcin nie zachowywał się fair w stosunku do dziewczyny, a pytania zadawał w konkretnym celu. Marcin Dubiel z premedytacją wypytywał dziewczynę o swojego 23-letniego przyjaciela, a następnie, uwaga, wysyłał Stuartowi fragmenty ich rozmów. A potem Stuart miał pretekst do szantaży emocjonalnych na 14-letniej dziewczynie. Dziewczyna musiała mu się tłumaczyć - mówił Wardęga.
Zdaniem Wardęgi, nie ma także żadnych wątpliwości, że Dubiel namawiał Stuu na spotkanie ze swoją nieletnią fanek, ale także samą fankę, będąc świadomym faktu, że dziewczynka jest nieletnia.
Wardęga odniósł się także do zarzutu Dubiela względem niego, jakoby miał być w "tym samym worku", co Stuu.
- Znalazłeś się w dziale osób, które wiedziały, a milczały. Znalazłeś się w materiale, bo wiedziałeś, że prawie 24-letni Stuu flirtuje z 14-latką. Znalazłeś się w materiale, bo sam namawiałeś 14-latkę na spotkanie z dużo starszym Stuartem. I co najważniejsze znalazłeś się w materiale, bo mimo posiadanej wiedzy dyskredytowałeś całkowicie Sukanek, robiąc z niej wariatkę, kiedy jako jedyna postanowiła przerwać milczenie i powiedzieć o tym, że Stuu miał niepokojące kontakty z nieletnimi. Praktycznie zniszczyłeś dziewczynie karierę, zniszczyłeś, mimo że posiadałeś wiedzę - mówił Wardęga.
