Świat freak-fightów wciąż rozwija się w Polsce i na razie nie zapowiada się na większy kryzys. Federacje prześcigają się w wymyślaniu kolejnych nietypowych zestawień i formuł walki. Na gali Prime Show MMA 3 mogliśmy zobaczyć choćby pierwszą w Polsce walkę w... budce telefonicznej. Wcześniej ogłoszono, że twarz tej federacji, Kasjusz Życiński, zmierzy się w walce bokserskiej ze słynnym raperem Popkiem. Informację o tym pojedynku postanowił skomentować doświadczony Norman Parke – w przeszłości zawodnik UFC oraz KSW, który teraz walczy w różnych polskich organizacjach freak-fightowych. Irlandczyk z północy w przeszłości pokonał zarówno Don Kasjo, jak i Popka. Teraz przedstawia swojego faworyta tej walki.
Szokujące wyznanie Don Kasjo. Walka z Popkiem skłoniła go do refleksji, ujawnił prawdę o swoim życiu
Norman Parke wskazuje na faworyta walki Don Kasjo – Popek. Chciałby zmiany formuły
Prime Show MMA ogłosiło, że walka Don Kasjo – Popek odbędzie się w formule bokserskiej. W niej większe doświadczenie ma Życiński i pewnie ma to być ułatwienie ze względu na dużą różnicę w warunkach fizycznych zawodników, gdzie przewagę ma z kolei Popek. Norman Parke uważa jednak, że to wciąż nie jest do końca sprawiedliwe. Jego zdaniem, Don Kasjo jest na tyle doświadczony, że bez problemu (i to przed czasem!) pokona Popka w boksie. Jego zdaniem, aby walka była bardziej wyrównana, jedna z rund powinna odbyć się w formule MMA, w której z pewnością lepszy byłby raper.
W boksie wygra Don Kasjo, w MMA wygra Popek. Powinny być 3 rundy w boksie i jedna w MMA. Myślę, że Don Kasjo wygra przed czasem, jest zbyt doświadczony w boksie. - napisał Norman Parke w komentarzu pod postem na Instagramie ogłaszającym tę walkę.