Paweł Jóźwiak nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu w sportach walki. O jego starciu z Marcinem Najmanem mówiło się od dłuższego czasu, a 21 października 48-letni szef FEN znokautował "El Testosterona" w 17 sekund. Jóźwiak wpadł w euforię, ale już na gorąco wyzwał do walki kolejnego rywala. Jeszcze w ringu Wotore publicznie zwrócił się w kierunku "Boxdela". Kilka chwil później pogromca Najmana przejechał się po włodarzu FAME MMA w rozmowie z "Super Expressem".
Paweł Jóźwiak zmasakrował Boxdela! Szef FEN ostro o włodarzu FAME
- Jedziemy z tą tłustą, śląską świnią. Z tym zapasionym knurem. Sory, że tak dzisiaj bluzgam, ale tyle, co on mi krwi napsuł, to dzisiaj dałem upust emocjom. Jeszcze wyzwał mnie do klatki i specjalnie cicho siedziałem, bo przed walką z Marcinem nie chciałem się na nim skupiać, ale teraz oficjalnie wyzywam tego tucznika wieprzowego do walki - wypalił Jóźwiak. Szef FEN, związany z Prime Show MMA, zaproponował od razu dwa starcia! - Jak tak bardzo chce się bić u siebie na FAME, to możemy pierwszą walkę u niego, ale robimy gwarancję, że jedna walka tu, a rewanż u nas na PRIME. Ja mogę nawet pierwszą walkę stoczyć u niego - dodał. Ostatnio "Boxdel" ostro skrytykował PRIME, ale Jóźwiak nie traktuje tego jako zemstę za federację.
- To nie ma nic związanego z PRIME tylko z nami. On mnie uraził osobiście i jego wojna z PRIME to jest osobny temat. To mnie nie interesuje. On ma wojnę ze mną, z Pawłem Jóźwiakiem, i będzie musiał ze mną to wyjaśnić w męski sposób. Nie jesteśmy w latach 90., nie będziemy tego wyjaśniać po ulicznemu. Jesteśmy obaj w świecie sportów walki, on w końcu też. Powiedział A, niech powie B. Tak że Boxdelku: wyzywam cię, zapraszam cię do tańca - rzucił były rugbysta. - Nie interesuje mnie jego przemiana. Ja wychodzę i mu łeb urywam, taki jest mój plan - zakończył temat pożądanej walki z Michałem Baronem. Poniżej cała rozmowa z Pawłem Jóźwiakiem po zwycięstwie z Marcinem Najmanem: