Popek dzisiaj nie musi martwić się o byt. Na muzyce i walkach w MMA dorobił się niezłych pieniędzy, dzięki czemu może choćby mieszkać w imponującym domu, którego zdjęcia znajdziecie w galerii poniżej. Okazuje się jednak, że w dzieciństwie idol młodzieży nie miał łatwo. Wszystko przez sytuację w domu, gdy jego rodzice się rozstali. Jakiś czas temu w rozmowie z Onetem Popek mocno się otworzył i opowiedział o przeszłości, która wielu po prostu by złamała. On, mimo wszelkich przeciwności, wyszedł na prostą i dziś stara się być inspiracją dla młodszego pokolenia. Opowieść, którą przytoczył sam zainteresowany jest smutna i z pewnością nikt nie będzie mu jej zazdrościł.
Popek o rodzicach. Wychowała go ulica
W wywiadzie Popek przedstawił wiele interesujących faktów na temat swojej młodości. - Moje mieszkanie z rodzicami przypomina mi o tym, jakie miałem nieszczęście w dzieciństwie i jakiego farta mam w życiu dorosłym. Doceniam to, co mam; w jakich warunkach żyję teraz - odpowiedział na pytanie o wspomnienia z rodzinnego domu Popek. - Byłem porzuconym dzieciakiem. Ojciec poszedł w swoją stronę, a matka z konkubentem w swoją. Ja trafiłem do poprawczaka. Ale dziś siedzimy sobie tu i o tym rozmawiamy - przekazał dalej sportowiec i muzyk. Zaznaczył również, że wychowała go przede wszystkim ulica. - Mnie wychowała ulica. Nie wychowali mnie, bo nie mieli na mnie wpływu, jak miałem 12-13 lat. Wychowywałem się sam, w różnych zakątkach świata, przy pomocy ludzi, których poznałem - wyjaśnił szczegółowo.
Tomasz Adamek szczerze o piciu alkoholu! Jego organizm się zbuntował [TYLKO U NAS]
Popek na grobie ojca
Popek, choć nie miał najlepszego kontaktu z rodzicami, to pojawia się na grobie swojego ojca, który zmarł w lipcu 2006 roku. Miejsce to pojawia się również w scenie z filmu "Popek za życia". Sportowiec udał się na cmentarz w Legnicy i spędził tam dłuższą chwilę. Z tatą pożegnał się słowami: - Dobra Rysiu, muszę lecieć na koncert, wpadnę na Święto Zmarłych.