"Super Express": - Jak spędziłeś święta Bożego Narodzenia?
Tomasz Adamek: - Jak co roku, była moja szwagierka z mężem i z dziećmi, córka z mężem, moja żona Dorota oraz nasza druga córka. Zjedliśmy tradycyjną wigilijną kolację. Prezentami zajmuje się z kolei żona z córkami. Pod choinkę dostałem ciepły sweter i eleganckie spodnie. W tym roku losowaliśmy, kto komu ma dać prezenty - ja wylosowałem zięcia a on mnie, także wymieniliśmy się podarkami. Sylwestra spędzimy rodzinnie i spokojnie w domu. Tylko nie pytaj mnie o noworoczne postanowienia, nie robię ich, bo górale są przecież grzeczni przez cały rok.
- Po raz kolejny wracasz na ring. Po co ci to?
- Zgadza się. Na wiosnę stoczę pierwszą walkę, a później pożegnalną. Nie wiem jeszcze w jakim mieście, to się ciągle zmienia. Jestem już umówiony z jednym z polskich promotorów, a galę zorganizuje telewizja Polsat. Walczę, bo po pierwsze się nudzę, a po drugie trening i sport to przecież samo zdrowie.
Niebywałe, jak przez lata zmieniał się Tomasz Adamek! Zobacz, jak wygląda dzisiaj
- Ale chyba nie boks, w którym się tak dużo obrywa po głowie?
- Robiłem kilka lat temu badanie mózgu i lekarz powiedział mi, że nie ma żadnych zmian. Dodał, że wygląda to tak, jakbym w życiu nie stoczył żadnej walki. Trzeba robić tak, żeby unikać ciosów w ringu, a ja to potrafię. Na razie jeszcze nie trenuję, jedynie biegam każdego dnia po kilka mil. Staram się też nie objadać, ale nigdy nie byłem wielkim żarłokiem. Jem tylko wtedy, kiedy jestem głodny, a nie łakomy. Zwykle spożywam dwa posiłki dziennie, ważę około 100 kilogramów. Moja dieta zawiera mało węglowodanów, jeśli już to ryż i kasza gryczana, jem też mięso, ryby oraz piję dużo wody. Do tego zero cukru i mało owoców.
- A jak u ciebie z piciem alkoholu?
- Bardzo mało, bo nie mogę pić. Jeśli sobie pofolguję, to później dwa dni choruję i właśnie dlatego nie piję. Moje ciało nie toleruje alkoholu.
- Andrzej Wasilewski przyznał, że twój powrót na ring to wstyd. Co ty na to?
- Tak, mówili mi, że udzielił jakiegoś wywiadu na mój temat. Ja uważam, że on zazdrości, że nie zawalczę na jego gali. Zapewniam go jednak, że jeszcze dwa razy zobaczy mnie w ringu.
Tomasz Adamek wystawił córce bajkowe wesele! Znamy szczegóły, stawki szokują [TYLKO U NAS]
- Telewizja Polsat dobrze ci zapłaci?
- Tak, prezes Solorz zawsze dobrze mnie wynagradzał. Mogłem te dwie walki stoczyć w USA, ale wybrałem Polskę, bo tam mam najwięcej fanów i bardziej mi się to opłaca. Polscy kibice chcą mnie ciągle oglądać.
- Ale żona chyba najchętniej by cię nie wypuściła z domu?
- Przekonałem ją, że jest to dla mnie ważne. Oddała mi dwa paszporty, polski i amerykański, weźmie urlop i pojedzie ze mną do Polski. Główny obóz treningowy będę miał na Florydzie, ale na dwa tygodnie przed walką polecę do Polski, by się zaaklimatyzować. Rok 2022 będzie mój!