FAME MMA postanowiło przyspieszyć tempo organizowania gal i teraz możemy spodziewać się jej zdecydowanie większej liczby w nadchodzących miesiącach. Wszystko za sprawą FAME FRIDAY ARENA. Celem tej serii gal będzie odwiedzanie mniejszych miejscowości i mniejszych hal. Dotychczas gale FAME MMA organizowane były w większych obiektach. Na razie okazuje się, że pomysł może "wypalić".
Szef FAME MMA się tego nie spodziewał. Przecierał oczy ze zdumienia
W środowe popołudnie FAME MMA poinformowało, że na ponad dwa tygodnie przed galą bilety we wrocławskiej Hali Stulecia zostały wyprzedane. Sam szef FAME MMA, Krzysztof Rozpara przyznał, że tempo sprzedaży wejściówek było dla niego zaskakujące. - Dosłownie w kilkadziesiąt minut po ogłoszeniu karty walk mieliśmy sprzedanych ok. 70% biletów. Początkowo myślałem, że to jakiś błąd w systemie, ale jak się okazuje, rzeczywiście zainteresowanie fanów jest ogromne - powiedział Rozpara cytowany w oficjalnym komunikacie FAME MMA.
- Robiliśmy, co tylko się dało, aby zmaksymalizować liczbę miejsc, ale i tak na 16 dni przed galą mamy sold out. To bardzo cieszy, dziękujemy kibicom za takie zainteresowanie. Do zobaczenia we Wrocławiu! - dodał jeden z włodarzy organizacji. Podczas pierwszego FAME FRIDAY ARENA zobaczymy m.in. debiut Piotra Świerczewskiego, który zmierzy się z Daro Lwem, czy też braci Tyburskich.