Adamek wrócił po ponad 5-letniej emeryturze i pod koniec lutego pokonał przed czasem Mameda Khalidova. Już przed występem "Górala" na gali KSW Epic wiadomo było jednak, że kolejne pojedynki były mistrz świata dwóch kategorii wagowych stoczy dla freakowej federacji FAME.
Szpilka o Adamku w FAME: Nie jest ważne gdzie się bijesz, ale to jak reprezentujesz swoje nazwisko i swój poziom
Jedni taką decyzję Adamka popierają, inni wręcz przeciwnie. Szpilka jest zdecydowanie w tej pierwszej grupie.
- Nikt za Tomka nie wyjdzie do klatki, nikt za Tomka życia nie przeżyje. Stawiam, że zdecydowana większość tych, którzy go krytykują, chciałaby być na jego miejscu i walczyć za takie pieniądze. Ja uważam, że nie jest ważne gdzie się bijesz, ale to jak reprezentujesz swoje nazwisko i swój poziom. Tomek walczy we freakach, ale i tam można wnieść klasę, nie trzeba obrażać czy wyzywać, by fajnie zachęcić do obejrzenia pojedynku. Rafał, gwarantuję ci, że gdybyś był zawodnikiem i skończyłbyś karierę w boksie, a po jakimś czasie dostał propozycję za bańkę (milion złotych, red.), bo pewnie Tomek za mniej nie wychodzi, to byś ją przyjął. Pewnie nie wszyscy by tak postąpili, ale jeśli jest okazja zarobić pieniądze, a przy tym pokazać się z godnością i honorem, z takim fajnym podejściem, to czemu nie skorzystać? W przyszłości może już nie być takiej okazji. Jeśli chodzi o kasę, to uważam, że każdy z zawodników powinien wymagać dla siebie jak najwięcej, bo niestety ta chwila nie trwa wiecznie - powiedział nam Szpilka.