Marcin Najman chce bić się z gwiazdorem FAME MMA!
Kamil „Taazy” Mataczyński przebojem wdarł się do świata freak-fightów. Co ciekawe, swoją przygodę ze sztukami walki zaczynał na kameralnych galach DWM Figh Night i to tam póki co poniósł jedyną porażkę, w pierwszej walce ulegając Krzysztofowi Sowie. Później wygrał w boksie z Maciejem Pasternakiem, a następnie dołączył do świata freak-fightów i walczył na PRIME Show, oraz w FAME MMA. Na FAME 22 wygrał turniej, pokonując Grzegorza Gancewskiego, Maksymiliana Wiewiórkę i Piotra Tyburskiego, co pozwoliło mu zgarnąć obłędną nagrodę miliona złotych. Na FAME: The Freak pokonał Jose Simao w kick-boxingu, a na PRIME Show MMA 10 pokonał w boksie Kasjusza Życińskiego. Łącznie z turniejem Taazy stoczył w 2024 roku 8 walk w różnych formuła i wszystkie wygrał - teraz okazał się lepszy od Adama "AJ" Josefa w pojedynku w boksie w małych rękawicach. Zdaniem Marcina Najmana to jest jednak... za mało!
AJ i Taazy urządzili krwawą jatkę na FAME 23! Josef na gorąco po walce: zabrakło doświadczenia
Zobacz galerię z gali FAME 22, na której Taazy zgarnął milion złotych:
Marcin Najman usłyszał o zwycięstwach Mataczyńskiego i uznał, że ten nie miał jeszcze prawdziwego sprawdzianu, choć bił się już w kilku różnych formułach. – To co mówicie ten Taazy taki mocny? Znowu wygrał? Bez porażki? A powiedzcie mi, można było w tych walkach obalać, można było uderzyć z łokcia? A można było przy***ać low-kicka? A można było dusić? Przestańmy się ku**a nakręcać, bo ten młody człowiek nie miał jeszcze prawdziwego sprawdzianu, w prawdziwej walce, w pełnej formule MMA, na normalnym dystansie – nie przebierał w słowach „Cesarz” i rzucił 30-latkowi wyzwanie – Jeżeli chcecie zobaczyć, jaki to jest napompowany balon, to bardzo proszę, możemy o miano Cesarza się zmierzyć i zobaczycie ku**a ile to jest wszystko warte – powiedział podirytowany w nagraniu udostępnionym na portalu X.
60-letni ojciec "Ferrariego" udusił Alana! Niezwykłe sceny w walce wieczoru świetnej gali