Walka wieczoru gali KSW 65 Mamed Khalidov - Roberto Soldić przeszła do historii KSW z wielu powodów. Oprócz tego, że Chorwat był pierwszym mistrzem swojej dywizji, który wszedł do oktagonu z posiadaczem tytułu wyższej kategorii, to Mamed Khalidov po raz pierwszy w swojej długoletniej karierze został znokautowany. Lewa ręka Roberto Soldića okazała się na tyle potężna, że Polak nie tylko wylądował w szpitalu, ale musi także poddać się długiej i żmudnej operacji. Gdy opadły już nieco emocje po jednej z najbardziej wyczekiwanych walk MMA w Europie, Andrzej Kostyra i Bartłomiej Stachura postanowili przyjrzeć się temu, co działo się w klatce i przeanalizować porażkę Khalidova.
Mateusz Gamrot pokazał jedno zdjęcie i ruszyła lawina! Posypały się gratulacje, fenomenalne wieści
Ekspert MMA wskazuje, że ikona federacji KSW miała ogromne problemy z tym, że jego rywal był leworęczny, co przełożyło się na rezultat walki. - Ja miałem wrażenie szczerze mówiąc – z całym szacunkiem dla Mameda Khalidova, że miał poważne problemy z tym, żeby odnaleźć się w walce z mańkutem (…) Okazało się, że Soldcić raz za razem zachodził tę jego wykroczną nogę znajdując się w dominujących pozycjach, odpalał regularnie tą swoją lewicę na korpus i w ten sposób – jak zwrócimy uwagę, raz za razem, z każdym przyjęciem tego lewego, Mamed Khalidov coraz bardziej prostował i obniżał te ręce. To miało kapitalne znaczenie przy tej ostatniej akcji – wyjaśnił zachowanie ikony KSW w oktagonie Bartłomiej Stachura z lowking.pl w rozmowie z Andrzejem Kostyrą. Sprawdźcie, co jeszcze miał do powiedzenia jeden z najwybitniejszych ekspertów MMA w Polsce, zaglądając do naszego materiału wideo!
NIE PRZEGAP: Ewa Bilan-Stoch podjęła odważną decyzję! Żona Kamila Stocha zbierała się do tego latami, wreszcie nadeszła ta chwila