Czytelnicy, widzowie i słuchacze Mateusza Borka mogą go teraz oglądać przede wszystkim w projekcie, który realizuje wraz z innymi dziennikarzami - "Kanale Sportowym". Postawienie na tę inicjatywę doprowadziło do tego, że popularny komentator po wielu latach rozstał się z telewizją Polsat, której był niezwykle rozponawalną twarzą. To jednak nie koniec zmian w życiu zawodowym żurnalisty pochodzącego z Dębicy.
Trener WYKORZYSTYWAŁ SEKSUALNIE zawodników. Sąd nie miał żadnej litości
Za pomocą Twittera Borek poinformował bowiem, że po latach rozstaje się z KSW - największą organizacją MMA w Polsce. Dziennikarz odpowiadał za przeprowadzanie wywiadów z zawodnikami i prowadzenie studia. KSW ściśle jednak współpracuje z Polsatem, co wobec wyborów zawodowych komentatora doprowadziła do pewnego konfliktu interesów. - 16 lat. 50 gal. Tysiące przegadanych godzin. Piękne wspomnienia - zaznaczył we wstępie swojego wpisu Borek.
Już w sobotę, 11 lipca, odbędzie się gala KSW 53. W wyniku pandemii koronawirusa dojdzie do niej w studiu. Zabraknie na niej Mateusza Borka - po raz pierwszy od wielu lat.