UFC 267 KARTA WALK:
Walka wieczoru:
- Jan Błachowicz vs Glover Teixeira (zwycięstwo przez poddanie)
Karta główna:
- Petr Yan (zwycięstwo jednogłośną decyzją sędziów) vs Cory Sandhagen
- Islam Machaczejew (zwycięstwo przez poddanie) vs Dan Hooker
- Aleksander Wołkow (zwycięstwo jednogłośną decyzją sędziów) vs Marcin Tybura
- Jingliang Li vs Chamzat Czimajew (zwycięstwo przez duszenie)
- Magomed Ankałajew (zwycięstwo jednogłośną decyzja sędziów) vs Volkan Oezdemir
Na galę UFC 267 polscy kibice mieszanych sztuk walki czekali z zapartym tchem. Organizatorzy zadbali o to, aby biało-czerwoni fani mieli co oglądać, bo na wydarzeniu w Abu Zabi zobaczyliśmy aż trzech reprezentantów Polski. A co najważniejsze, głównym wydarzeniem wieczoru było starcie Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą o mistrzowski pas UFC.
Jako pierwszy do klatki wszedł jednak Michał Oleksiejczuk. Zawodnik z Łęcznej nie był faworytem pojedynku z Szamiłem Gamzatowem, ale od pierwszych sekund to on przeważał. Zasypywał przeciwnika ciosami, wciąż napierał, a skutki takiej postawy przyszły bardzo szybko. Jeszcze w pierwszej rundzie Oleksiejczuk trafił Rosjanina prawym podbródkowym. Po nim Gamzatow padł na deski, a sędzia zdecydował się przerwać walkę.
Później niestety nie było już tak dobrze i wesoło. Jako drugi z Polaków zaprezentował się Marcin Tybura. 35-latek miał przed sobą ciężkie zadanie, bo mierzył się z doświadczonym Aleksandrem Wołkowem. Walka długimi momentami była wyrównana, ale w kluczowych momentach to reprezentant Rosji podkręcał tempo i punktował Polaka. Po trzech rundach sędziowie zadecydowali o zwycięstwie Wołkowa.
Porażki doznał również Jan Błachowicz. Sprawdziło się to, co przewidywali niektórzy eksperci. Glover Teixeira był za silny w parterze dla byłego już mistrza. W pierwszej rundzie Brazylijczyk kompletnie zdominował Polaka w tej płaszczyźnie. W drugim starciu, gdy wydawało się, że Błachowicz łapie rytm, Teixeira znów poszedł po parter i zaczął dusić Polaka. Błachowicz musiał odklepać i stracił pas mistrza UFC.