Karta walka nadchodzącej gali FAME MMA 17 wygląda całkiem obiecująco tym bardziej, że podczas pierwszej konferencji przed FAME 17 federacja odkryła niemalże wszystkie karty. Jedną z najważniejszych informacji była zapowiedź starcia Boxdela z Pawłem Jóźwiakiem, a wymiana zdań pomiędzy zawodnikami podczas panelu przyniosła masę emocji. Dodatkowo włodarze FAME MMA ujawnili, że obaj zawodnicy mieli wrzucić do puli po 200 tysięcy złotych, a wygrany miał zgarnąć wszystko. Kilka dni później okazało się jednak, że w walizce będzie jedynie połowa tej kwoty.
Zmiana zasad przy walce Boxdela z Pawłem Jóźwiakiem! Na ostatniej prostej prezes FEN miał nie zgodzić się na pierwotne warunki
Boxdel opublikował na swoim kanale YouTube film, podczas którego odpowiedział na najczęściej zadawane mu pytania i przy okazji ujawnił, że prezes FEN chce, aby obaj zawodnicy do puli wrzucili połowę tego, co pierwotnie zakładano. - Jeżeli Wam się wydaje, że ten gość ma w ch** hajsu, to zejdźcie na ziemię. W walizce z kasą, która została pokazana na ostatniej konferencji ostatecznie wyląduje 200 tysięcy złotych. Każdy z nas da po 100 tysięcy - wyznał Boxdel w swoim materiale.
Wielka zmiana w walce Boxdel - Paweł Jóźwiak na FAME 17! Prezes FEN jednak nie zgodził się na te warunki
Dla jednego z włodarzy FAME MMA to jasny sygnał, że jego rywal boi się porażki i nie chce skończyć z niczym. - To jest prawdziwa twarz wielkiego prezesa. Jóźwiak jest tak pewny swojej wygranej, że nie zgodził się, by do puli każdy z nas dołożył po 200 tysięcy. Ja chciałem dać. Paweł Jóźwiak musi mieć gwarantowaną kasę, bo zwyczajnie boi się, że przegra. A tak, ma przynajmniej stówkę. - kontynuował Boxdel informując, że ostatecznie w walizce z pieniędzmi znajdzie się łącznie 200 tysięcy.