Mariusz Pudzianowski znowu bez tajemnic postanowił opowiedzieć o swoich upodobaniach. Wcześniej dowiadywaliśmy się już m.in. jak lubi wypoczywać, co robi, żeby się zrelaksować czy w jaki sposób pracuje w polu. Tym razem weszliśmy, dzięki jego słowom, w kolejną intymną sferę życia prywatnego. Kinematografia od lat budzi przecież skrajne emocje wśród społeczeństwa. Filmy, które jedni kochają, w innych budzą wielką odrazę i na odwrót. "Pudzian" postanowił jednak zaryzykować i opowiedział o produkcji, która jest dla niego bardzo ważna i ma do niej spory sentyment. Jak na prawdziwego wojownika przystało, wybrał film, gdzie krew leje się strumieniami i nie brakuje brutalności.
Tak Krzysztof Radzikowski określił Bestię Piechowiaka. Wystarczyły dwa słowa, potem się zaczęło
Ten film uwielbia Mariusz Pudzianowski
Pudzianowski nie mógł więc przepuścić okazji, gdy zorientował się, że telewizja TVN ostatnio postanowiła puścić na swojej antenie właśnie tę wypełnioną przemocą produkcję. Okazało się, że "Pudzian" bardzo lubi film "Rambo". Sylvester Stallone w tej roli gra prawdziwego twardziela, który walczy ze złem. Swoją opinię o Rambo Pudzianowski wygłosił na Facebooku, zachęcając fanów do oglądania tej wiekowej już produkcji. "To co oglądamy kultowy film na TVN RAMBO? Ja tak a Wy?" - zapytał Pudzianowski.
FAME MMA pobiło kolejny rekord! Ogromny sukces, ujawniamy szczegóły
Rambo wzbudza emocje w "Pudzianie"
Trudno się dziwić, że ta kultowa produkcja wzbudza w "Pudzianie" wielkie emocje. Tytułowy twardziel słynie nie tylko ze swojej siły i sprytu, lecz także wytrzymałości, a więc cech, które w klatce MMA przydają się również Pudzianowskiemu. Legendą obrosła na przykład scena, w której wcielający się w bohatera Stallone sam zszywa swoje ciało po kolejnej pełnej ran potyczce. Jak się okazało, Rambo ma wielu fanów wśród kibiców Pudzianowskiego. "Ja oglądam. Dobry film i dobry aktor" - napisała jedna z internautek. "Legenda! Film Rocky to istny majstersztyk. On, Jean Clude Van Damme, Steven Seagal, Jackie Chan i Dolph Lundgren to aktorzy których nikt już nie podrobi" - zauważył kolejny z kibiców "Pudziana".