We wtorek Sylwester Wardęga opublikował film nazwany "Pandora Gate", w którym poruszył mroczną przeszłość internetowych twórców takich jak Stuart "Stuu" Burton, Marcin Dubiel czy Michał "Boxdel" Baron, i od tamtej pory temat ten całkowicie zdominował dyskusję w polskim internecie. W sprawę zaangażowały się już najwyższe organy państwowe, a mijające godziny przynoszą nowe fakty. Coraz więcej influencerskich brudów wychodzi na jaw, jednak nie wszyscy twórcy zachowali należytą powagę. Przykładem, jak nie należy się zachowywać, powinien być Jakub "Paramaxil" Frączek. Dwukrotny uczestnik gal FAME MMA stracił kontrakt w tej federacji ze względu na obrzydliwy żart, który wypowiedział w przestrzeni publicznej.
FAME MMA wyrzuciło Paramaxila za obrzydliwy żart ws. Pandora Gate
"Paramaxil" tuż po wybuchu afery opublikował na platformie X (dawniej Twitter) następujący wpis: "Nie wiem, o co te całe afery... Kto chociaż raz nie próbował doprowadzić do stosunku z trzynastolatką niech pierwszy rzuci kamieniem". Był to oczywisty, ale jednocześnie zdecydowanie niesmaczny sarkazm, który włodarze FAME uznali za przekroczenie granicy. W związku z tym już kilkadziesiąt godzin po umieszczeniu wpisu (później automatycznie usuniętego - red.) postanowili natychmiastowo rozwiązać kontrakt z zawodnikiem.
"Od kilku dni jesteśmy świadkami największej internetowej afery w Polsce. Ta sprawa dotyka wiele osób i wiąże się z cierpieniem młodych dziewczyn i ich najbliższych. Obracanie spraw tak poważnych jak pedofilia w tani, niesmaczny żart, jest nie do zaakceptowania. W trybie natychmiastowym Rafał Pasternak i Krzysztof Rozpara poinformowali Kubę „Paramaxila” Frączka o rozwiązaniu kontraktu. Właściciele marki FAME nie chcą współpracować z takimi osobami" - poinformował oficjalny profil freak-fightowej federacji.