Do pierwszej rywalizacji obu zawodników doszło w marcu tego roku. Na gali KSW 42 ich walka również była wydarzeniem wieczoru i spełniła oczekiwania kibiców mieszanych sztuk walki. Do czasu pojedynku z Narkunem, Chalidow był niepokonany w polskiej organizacji i można było go uznać za faworyta.
Przewaga warunków fizycznych była jednak po stronie. Ale zawodnik z Czeczeni niewiele sobie z tego robił. Początkowo to właśnie Chalidow miał przewagę i Polak dwukrotnie musiał zbierać się po nokaucie. Trzecia runda pojedynku na gali w Łodzi należała do Narkuna. "Żyrafa" wykończył rywala duszeniem trójkątnym.
- Nareszcie przegrałem! - mówił po pojedynku Chalidow. Nie było pewne, czy rewanż będzie miał miejsce. Jeszcze przed rozpoczęciem KSW45 w Londynie ogłoszono jednak, że już za niespełna dwa miesiące, 1 grudnia, panowie ponownie skrzyżują rękawice. Zapowiadają się ogromne emocje!