Nazwisko Tajner jest nieodłącznie związane z polskim skokami narciarskimi od wielu lat. Dziadek Sary, Apoloniusz Tajner był dwuboistą, ale sławę i popularność zdobył jako trener Adama Małysza. Później pełnił funkcję prezesa PZN. Z kolei ojcem Sary jest Tomisław Tajner, który również uprawiał skoki i kombinację norweską. Reprezentował Polskę m.in. na Igrzyskach Olimpijskich w Salt Lake City w 2002 roku. Ze strony mamy Sara ma również dobre geny, bo Sandra Kulka wywodzi się ze znanej rodziny narciarskiej Węgrzynkiewiczów. - Jestem dumny z Sary, ale zastanawiam się, czy przypadkiem nie jest to dla niej za wcześnie. Zawody są jednak w Polsce, więc można spróbować — powiedział ojciec Sary Tomisław Tajner. - Odkąd zaczęła trenować ze Szczepanem Kupczakiem, widać progres. Nie ma się co nastawiać na jakieś cuda, ale na treningach w Wiśle, Sara sobie dobrze radziła, więc trenerzy zdecydowali się ją wystawić - dodał. Sara zaczęła uprawiać skoki kiedy miała 9 lat, a w wieku 12 lat skakała na obiektach K-70. Teraz czeka ją próba na skoczni K-100, i będzie jedną z najmłodszych zawodniczek w historii Pucharu Świata startująca na takim obiekcie. Kwalifikacje rozpoczną się w piątek o godz. 14.00, a konkurs główny zaplanowano na sobotę.
Śladami Taty i Dziadka
16-letnia zawodniczka zadebiutuje w Pucharze Świata. Jej nazwisko tworzyło historię polskich skoków
Sara Tajner, wnuczka byłego prezesa PZN Apoloniusza Tajnera wystartuje w zawodach Pucharu Świata w Wiśle. Pojawi się na skoczni w jutrzejszych kwalifikacjach do konkursu głównego. Szesnastolatka będzie jedną z najmłodszych w historii zawodów PŚ na dużej skoczni.