Adam Małysz nie zwalnia tempa. Wciąż pracuje na pełnych obrotach. Przez lata swojej kariery niemal co tydzień, szczególnie w okresie jesienno-wiosennym, pojawiał się w innym kraju i starał się uzyskiwać jak najlepsze wyniki. Fani, całkiem zasadnie, spodziewali się, że "Orzeł z Wisły" po zawieszeniu nart na kołkach znajdzie trochę czasu na wytchnienie. On jednak szybko znalazł sobie kolejne zajęcia. Jeszcze jakiś czas temu startował w rajdach samochodowych, ale teraz na dobre wrócił do ukochanej dyscypliny. Aktualnie zajmuje stanowisko prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Niektórym wydaje się, że taka persona tylko wydaje polecenia podwładnym. Nic bardziej mylnego. Nowy wpis Małysza na Instagramie pokazuje, że wciąż bardzo ciężko pracuje.
Weekendowa harówka Adama Małysza
Podczas gdy wielu Polaków w pogodny weekend oddawało się odpoczynkowi i relaksowi, Adam Małysz wykonywał swoje obowiązki w pocie czoła. Pojawił się w kilku miejscach i jak sam przyznał cały z reguły wolny czas okazał się mocno pracowity. Całość opatrzył fotorelacją z wydarzeń, które legendarny skoczek uświetnił swoją obecnością.
Adam Małysz o swojej pracy
"Kilka zdjęć podsumowujących weekend. W piątek uczestniczyłem w zakończeniu sezonu programu PolSKI Mistrz, w sobotę podsumowaliśmy XIX edycję zawodów ORLEN Cup, natomiast wczoraj odbyło się zakończenie Pucharu Grupy Azoty. To były bardzo intensywne i emocjonujące 3 dni. Trzymam kciuki za kolejne sezony, a wszystkim nagrodzonym serdecznie gratuluję" - napisał na Instagramie Adam Małysz, co sprawiło, że fani po raz kolejny byli pełni podziwu dla jego ambicji i pracowitości.