Małysz odpowiada teraz za cały sport zimowy, ale nie da się ukryć, że największym zainteresowaniem w Polsce cieszą się skoki narciarskie. Początek sezonu przyniósł mnóstwo radości, jednak ostatnio polscy skoczkowie złapali zadyszkę. W związku z tym prezes PZN ma trochę więcej wątpliwości przed mistrzostwami świata i nawet wszedł w delikatną dyskusję z Thomasem Thurnbichlerem co do składu na nadchodzący Puchar Świata w Rasnovie. Zdaniem Małysza lepszą decyzją byłby występ Dawida Kubackiego i Kamila Stocha w Rumunii, jednak austriacki szkoleniowiec postanowił wycofać liderów kadry. Niewykluczone, że będzie to wielka szansa dla polskich juniorów, którzy błysnęli podczas niedawnych mistrzostw świata. "Orzeł z Wisły" apeluje jednak o zachowanie spokoju.
Adam Małysz ma poważną przestrogę. Powiedział o najtrudniejszym okresie
- Fajnie, że znów pojawił się rocznik, który jest bardzo utalentowany i jego reprezentanci mają pełne predyspozycje do skakania. Jednak najważniejsze jest, aby tego nie zepsuć. Trzeba doprowadzić ich do wieku seniorskiego na wysokim, a przede wszystkim stabilnym poziomie - powiedział Małysz w rozmowie z WP SportoweFakty. Brązowy medal Jana Habdasa i srebrny krążek Polaków na MŚJ rozbudził apetyty wielu kibiców, jednak już występ Habdasa w Lake Placid pokazał, że przed nim jeszcze długa droga do światowej czołówki. Podobnie jak przed Kacprem Tomasiakiem, Klemensem Joniakiem i Marcinem Wróblem.
- Przestrzegam przed popadaniem w euforię, bo przed naszymi medalistami najtrudniejszy okres. Właśnie w tym czasie spora część skoczków odpada z rywalizacji o seniorską kadrę Polski - dodał prezes PZN. Pozostaje mieć nadzieję, że ci skoczkowie będą stopniowo się rozwijać i wkrótce zastąpią coraz starszych liderów. Z kolei ich absencja w Rasnovie daje wielką szansę juniorom na udział w najbliższym Pucharze Kontynentalnym. W poniższej galerii zobaczysz, jak wyrosła córka Adama Małysza: