Ogromne sukcesy Adama Małysza sprawiły, że zainteresowanie nim zdecydowanie wykraczało poza sportowe aspekty. Kibice chcieli wiedzieć o idolu wszystko, co sprawiło, że jego najbliżsi także zyskali dużą popularność. Niemal cała Polska doskonale wiedziała, kim jest Izabela Małysz i jej córka Karolina. To nie zmieniło się nawet po zakończeniu kariery "Orła z Wisły". Teraz 45-latek spełnia się w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego, co wymaga od niego sporo poświęcenia. Także takiego, o którym wielu kibiców nawet nie myślało. Wszystko wskazuje na to, że obowiązki zmusiły Małysza do chwilowej wyprowadzki od żony, o czym w mediach społecznościowych poinformowała sama Izabela.
Adam Małysz nie mieszka z żoną?! Tajemniczy wpis Izabeli
We wtorek (18 lipca) na Instagramie żony wybitnego skoczka pojawiła się seria tajemniczych wpisów. Już pierwszy z nich rozbudził ciekawość fanów. "W odwiedzinach (inspekcji) u męża na chacie. (Mąż w pracy), a żona? Sprząta" - napisała 44-latka w opisie zdjęcia z mieszkania, na którym pokazała też swojego maltańczyka. Następnie pokazała, że znajduje się w Krakowie i blisko mieszkania ma świetne miejsce dla ukochanego psa, które widać z okna. "Jest też gdzie wyprowadzać psy" - oznajmiła ucieszona żona Małysza.
Wygląda na to, że obowiązki związane z funkcją prezesa PZN zmusiły "Orła z Wisły" do przeprowadzki do Krakowa. To właśnie tam znajduje się siedziba związku i Małysz prawdopodobnie musiał na jakiś czas opuścić ukochaną Wisłę, w której mieszka na co dzień z żoną. Ta odwiedziła go w stolicy Małopolski i... przywiozła mu dwie doniczki z lawendą, które mają działać przeciw komarom. Trzeba przyznać, że taką "inspekcję" żony doceniłby każdy mąż!