Adam Małysz o starcie w wyborach prezydenckich: Nigdy nie mów nigdy

2018-02-07 15:38

Adam Małysz to jedna z ikon polskiego sportu. Dzięki niemu cały kraj zainteresował się skokami narciarskimi. "Małyszomania" była fenomenem zarówno sportowym, jak i społecznym. Po długim czasie bez sukcesów wreszcie doczekaliśmy się ogromnych sukcesów. Popularność obecnego dyrektora kadry nie przeminęła po zakończeniu kariery. Jak sam zaznaczył na razie nie nosi się z zamiarami przeniesienia jej na grunt polityczny, ale sam nie wie, co przyniesie przyszłość.

Adam Małysz udzielił długiego wywiadu Pawłowi Kapuście z portalu sportowefakty.wp.pl. Opowiadał w nim między innymi o swoich reakcjach na popularność. Wystarczy przypomnieć, że w okresie jego sportowej świetności cała Polska oszalała na punkcie skoczka z Wisły. Pod domem mistrza zatrzymywały się autokary z wycieczkami, a turyści robili zdjęcia miejscu, w którym "Orzeł" odpoczywał wraz z rodziną po wyczerpujących sezonach.

Coraz częściej jesteśmy świadkami przenosin sportowców do polityki. Można wspomnieć byłego selekcjonera reprezentacji Polski w piłce ręcznej Bogdana Wentę, który dzisiaj jest europosłem czy przypadek Szymona Ziółkowskiego. On po zakończeniu lekkoatletycznej przygody zasiadł w sejmowych ławach. Małysz po rozstaniu się ze skokami próbował przez jakiś czas swoich sił w rajdach, ale od jakiegoś czasu pełni funkcję dyrektora naszej kadry.

Zapytany o to, czy myślał o starcie w wyborach prezydenckich odpowiedział dwuznacznie. Najpierw wykluczył swoją kandydaturę, by na koniec stwierdzić, że wszystko jest możliwe. - Proszę pana, ja to się pół roku zastanawiałem, czy przyjść do pracy w związku narciarskim, a co dopiero to... Nie wiem, czy miałbym jakieś szanse, gdybym wystartował, choć prawdą jest, że przez karierę przeszedłem bez afer, nieporozumień, konfliktów. Z drugiej strony nigdy nie wiesz, co cię w życiu czeka. Przecież gdy byłem skoczkiem, w życiu bym nie powiedział, że wystartuję w rajdzie Dakar. Później, gdy jeździłem w rajdach, nigdy nie przypuszczałem, że przyjdę do związku i będę pracował na takim stanowisku. Nigdy nie mów nigdy - powiedział "Orzeł z Wisły".

Sprawdź też: Adam Małysz: Piotr Żyła skacze takie bomby, że o matko!

Najnowsze