- Decyzję podjąłem jeszcze przed igrzyskami w Vancouver w 2010 roku. Ciężko jest odchodzić. Z jednej strony czuję radość, z drugiej smutek - mówił Małysz na antenie TVP Sport.
- Dziękuję wszystkim kibicom za wsparcie, bo to oni nieśli mnie do przodu! Zawsze chciałem odejść w momencie, w którym będę w formie. Teraz będę miał więcej czasu dla rodziny. O tym, co będę robił dalej zdecyduję w połowie kwietnia - dodał "Orzeł z Wisły".