Adam Małysz

i

Autor: PAWEL SKRABA / SUPER EXPRESS Adam Małysz

Kulisy negocjacji

Adam Małysz po jednym telefonie wpadł w zakłopotanie. Zadzwonił do niego dyrektor Pucharu Świata w skokach, prezes PZN o wszystkim opowiedział

2023-06-28 15:52

Adam Małysz po dwunastu miesiącach czuje się już swobodnie w roli prezesa Polskiego Związku Narciarskiego. Świadczą o tym zmiany, jakie wprowadził po zakończeniu ostatniego sezonu. "Orzeł z Wisły" zapowiadał je od dłuższego czasu, ale jedna z kluczowych kwestii w pewnym momencie była zagrożona. Małysz opowiedział ostatnio, jak po jednym telefonie od dyrektora Pucharu Świata wpadł w zakłopotanie. Sandro Pertile zadzwonił do niego z ważną informacją.

Przed startem nowego sezonu głośno było o rewolucji w polskich skokach. Adam Małysz od dłuższego czasu zapowiadał zmiany w systemie szkolenia młodych skoczków, a także w reprezentacji kobiet. Obydwie te kwestie udało się załatwić w kilka tygodni, choć zwłaszcza temat polskich skoczkiń był wymagający. Większość liderek z poprzednich lat już nie skacze, a prezes PZN chciał znaleźć trenera, który zbuduje system od podstaw. Ostatecznie Małyszowi udało się dojść do porozumienia z Haraldem Rodlauerem, który w poprzednim sezonie prowadził Austrię i z tą drużyną zdobył Pucharu Narodów oraz cieszył się z Kryształowej Kuli Evy Pinkelnig. Jego przyjście do Polski, gdzie nie ma właściwie żadnej zawodniczki liczącej się w czołówce, porównywano do abstrakcyjnego scenariusza z piłki nożnej, w którym Pep Guardiola objąłby nagle Raków Częstochowa. Małysz w rozmowie ze Sport.pl ujawnił, jak do tego doszło.

Adam Małysz po jednym telefonie dyrektora PŚ wpadł w zakłopotanie

W kobiecych skokach jest bardzo ograniczony system i ludzie. Nie ma wiele zawodniczek, więc i trenerów, a środowisko jest dość stałe, nie dochodzi w nim do wielu zmian. To, co się stało w ostatnich dwóch latach z Kanadyjkami otworzyło jednak drogę mniejszym kadrom bez wielkiego doświadczenia w tym, co robią, żeby móc pozyskać do siebie prawdziwych specjalistów. Trenerzy z dużym nazwiskiem i sporymi osiągnięciami chcą podjąć wyzwanie i zająć się zespołami, które wymagają więcej pracy, zaangażowania i budowy rozwoju. Teoretycznie mogliby iść wszędzie, takich ludzi chcą też najwięksi, ale jeśli osiągnie sukces tam, gdzie do tej pory go brakowało, to zyska być może jeszcze więcej, niż znów idąc do czołowych zespołów - stwierdził wprost Małysz. Największą rywalizację o zatrudnienie Rodlauera polski związek stoczył z Włochami, a dużą rolę w pozytywnym zakończeniu negocjacji odegrał... włoski dyrektor Pucharu Świata, Sandro Pertile.

- Ostatecznie nie przebili [oferty z Polski - red.] i mamy trenera światowej klasy, to najważniejsze. O zainteresowaniu Włochów dowiedzieliśmy się od Sandro Pertile. Jego brat Ivo jest dyrektorem sportowym we włoskim związku i negocjował z Haraldem. A dyrektor Pucharu Świata dzwonił do nas spytać, czy też się nim interesujemy, był ciekawy - zdradził prezes PZN. Telefon Pertile wpłynął na jeszcze większą mobilizację działaczy i Włosi nie mieli szans przebić oferty z Polski, dzięki czemu jeden z najlepszych trenerów skoczkiń na świecie trafił nad Wisłę.

Sonda
Czy Adam Małysz jest dobrym prezesem PZN?
Najnowsze