Adam Małysz przekazał informację o tym, że jest zakażony koronawirusem, za pośrednictwem swojego Facebooka. - Witajcie kochani. Tydzień zaczynam niezbyt dobrą wiadomością. Po tym, jak jedna z osób, z którymi miałem kontakt w ostatnich dniach, miała pozytywny wynik testu na Covid-19, zdecydowałem poddać się badaniu. Okazało się, że zachorowałem na koronawirusa. Na szczęście na razie choroba przebiega bezobjawowo. Mam nadzieję, że tak będzie do wyzdrowienia - napisał były skoczek.
Koronawirus w Polsce: Testy w kadrze skoczków po zakażeniu Adama Małysza. Są pierwsze wyniki!
Wobec takiej sytuacji musiały zostać wdrożone wszelkie procedury bezpieczeństwa, w tym te związane z przeprowadzaniem testów wśród osób narażonych na potencjalny kontakt z Małyszem. Portal "Sportowe Fakty" zapytał o całą sprawę prezesa PZN, Apoloniusza Tajnera. - Czuję się dobrze, bez zmian. Wciąż czekam na przeprowadzenie testu. Będzie to jeszcze w środę albo jutro - przyznał 66-latek.
- Pracę zdalną testowaliśmy już na początku pandemii koronawirusa, kiedy w całej Polsce nie można było wychodzić z domu bez wyraźnych potrzeb życiowych - dodał Tajner w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".
Polskim kibicom pozostaje trzymać kciuki, aby całe zamieszanie związane z koronawirusem wykrytym u Adama Małysza przebiegło w kręgu osób związanych z narciarstwem bardzo spokojnie.