– Wierzę, że ta rywalizacja skończy się dopiero w finale sezonu w kwietniu w Planicy. Żaden nie pęknie, ale należało się spodziewać, że przyjdzie słabszy moment dla Dawida. Trudno być w wielkiej formie przy takiej intensywności, a Dawid jest w wielkiej formie od lata. Należało spodziewać się delikatnego dołka. Najważniejsze jest teraz, by nie stracił za dużo punktów do Graneruda. Wracamy na mniejsze obiekty i na pewno Dawid włączy się do bezpośredniej rywalizacji, być może nie będzie tracić, a odrabiać punkty. W końcu Granerud też odrabiał ponad „setkę” – mówi Sebastian Szczęsny, komentator skoków TVN i Eurosporcie.
Skoczkowie szykują się teraz na PŚ w Willingen. Granerud wygrał na Mühlenkopfschanze dwa konkursy w karierze, Kubacki (indywidualnie) nie stał tam jeszcze na podium.
– Kryzys może też dopaść Graneruda, choć dość późno wszedł na najwyższy poziom, bo dopiero od TCS. Kiedy Norweg złapie zadyszkę? Oto jest pytanie… Co przemawia za Dawidem to doświadczenie, jest bardziej cierpliwy i to po nim widać. Widać ten spokój w podejściu do aktualnej sytuacji. To pokazuje jego pewność siebie, on nie panikuje i nie rozkłada rąk. Willingen też jest sporą skocznią, sporo skoczków skakali na skoczni do lotów w Kulm tyle, ile można doskoczyć w tam – dodaje Szczęsny.
Gwiazdor skoków ma ogromne problemy zdrowotne! Rywal polskich skoczków może zakończyć karierę
Przed zawodnikami pracowity czas, bowiem przed dwoma konkursami odbędzie się mikst. Poniżej cały plan.
Skoki w Willingen (HS 147):
Piątek: 16.00 – mikst 18.15 – kwalifikacje
Sobota: 16:10 – konkurs indywidualny
Niedziela: 14:30 – Kwalifikacje 16:00 – konkurs indywidualny