To „Goldi” jest ostatnim skoczkiem, który wygrał konkurs Pucharu Świata na skoczni normalnej w Planicy. Austriak wygrał w… grudniu 1994 r. Na wielkie zawody trzeba było czekać aż do minionej soboty. Spektakularna wygrana Piotra Żyły w ogóle nie zdziwiła Goldbergera. - Dla mnie to nie była wielka niespodzianka, bo Piotrek konsekwentnie skacze na wysokim poziomie, cały czas jest w TOP 15. W zasadzie jest tak od lat. Zawsze jest w czołówce. Wciąż ma niezwykłą moc przy wyjściu z progu. Największą spośród wszystkich. Jeśli wszystko w jego skoku jest odpowiednio zbalansowane, to zawsze może wygrać. Skoro wygrał dwa lata temu w Oberstdorfie, to teraz nie możemy mówić o sensacji – tłumaczy w rozmowie z „Super Expressem”.
Dawid Kubacki wciąż ma ten problem. Jest dużo lepiej, ale dalej o tym myśli
Halvor Egner Granerud był zły na sędziów. Walkę o medale na skoczni normalnej nazwał „parodią”, jedenaste miejsce tłumaczył pechem do warunków. Choć z tych słów się wycofał, to fakt jest taki, że dziś bardzo będzie chciał wziąć rewanż. - Teraz ciąży na nim największa presja. Dominował cały sezon Pucharu Świata, seryjnie wygrywał i był na podium. Na normalnej skoczni nie miał szczęścia, trochę gorzej skakał. Na pewno chce medalu i to złotego, ale presja będzie spora – mówi „Goldi”, mając jednak nadzieję, że to będzie inny konkurs niż ten na k-95. – Na pewno będzie szybciej na [progu i w powietrzu], mają być lepsze warunki i mam nadzieję, że będzie wtedy łatwiej sędziom, bo nie chciałbym by ktoś mówił, że warunki kosztowały go medal. Faworyci będą ci sami plus Słoweńcy.
Kogo konkretnie na myśli ma trzykrotny zdobywca Kryształowej Kuli Pucharu Świata? - Muszę wymienić z 15 nazwisk (śmiech). Tylu widzę kandydatów do medalu. Anże Lanisek skakał dobrze w treningach, jest polska trójka: Żyła, Kubacki i Stoch, niemiecka dwójka, czyli Andreas Wellinger i Karl Geiger. Oraz oczywiście Stefan Kraft i Halvor Egner Granerud – dodaje.
Siódmy medal na szyi Piotra Żyły. Wzruszenie stłumiło mu głos
Przed skoczkami skok kwalifikacyjny i trzy próby treningowe, w których zapoznawali się ze skocznią. Polacy znają ten obiekt bardzo dobrze. W ramach Pucharu Świata ostatni raz skakano tu w 2014 roku (wtedy „mamucia” Letalnica była w fazie przebudowy i przeniesiono koniec sezonu na k-125), ale nasi skoczkowie bardzo regularnie odbywają tam obozy przygotowawcze. Goldberger uważa, że serie próbne mogą być potem odzwierciedleniem rywalizacji o medale. - Na skoczni normalnej na pierwszych skokach treningowych najlepiej spisali się Niemcy, a potem zdobyli medale. W kwalifikacjach zawsze skoczkowie wykorzystują już lepsze stroje itd. Ale teraz w oczy rzucili mi się Timi Zajc i Lanisek.
Horror na skoczni w Planicy. Katastrofalny upadek zawodnika, Adam Małysz nie ukrywał emocji
W czwartek kwalifikacje na skoczni HS 138 o godz. 17:30. Transmisja w Eurosporcie 1 i Eurosporcie Extra w Playerze.