Pierwsze, piątkowe zawody w japońskim Sapporo znów dostarczyły polskim kibicom wiele emocji, bowiem po pierwszej serii Dawid Kubacki prowadził, by ostatecznie zająć drugie miejsce, a dwie pozycje niżej uplasował się Kamil Stoch, który otarł się o podium, jednak niestety musi jeszcze poczekać na tę chwilę. Tuż po zakończonych zawodach, kibice i sami skoczkowie mogli czuć mały niedosyt, szczególnie przez fakt, że Dawid Kubacki stał się poszkodowanym i być może ograbionym ze zwycięstwa. Gdy jednak emocje już opadły, były prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner apelował, aby docenić to, co zrobili dziś polscy skoczkowie.
Stanowcza wypowiedź Apoloniusza Tajnera po skokach Kamila Stocha w Sapporo. Zaapelował do kibiców
Tajner przede wszystkim skupił się na Kamilu Stochu, który jeszcze niedawno miał problemy, aby zbliżyć się do najlepszych miejsc w klasyfikacji, a dzisiaj w zasadzie otarł się o podium, zajmując czwarte miejsce tuż za plecami Ryoyu Kobayashiego. Dawida Kubackiego i Halvora Egnera Graneruda.
Apoloniusz Tajner bez ogródek po skokach Kamila Stocha. Stanowcza wypowiedź byłego prezesa PZN
- Trzeba być zadowolonym. Tutaj włączył się Kobayashi, a tego się nie spodziewaliśmy. Czwarte miejsce Kamila trzeba docenić i ja czekam na jego podium. - stwierdził stanowczo były prezes Polskiego Związku Narciarskiego w studiu "TVN". Przed Kamilem Stochem jeszcze dwie okazje na podium podczas zawodów w Sapporo, bowiem zarówno na sobotę, jak i niedzielę zaplanowane są konkursy indywidualne.