Sprawa wyszła na jaw dopiero rok temu. Wcześniej ukrywała ją zarówno rodzina pokrzywdzonej jak i sam hokeista. 17-letni wówczas Boucher mieszkał bowiem w domu rodziny X (nazwisko nie zostało ujawnione) w stanie Michigan jako uczestnik programu rozwoju hokeja na lodzie tamtejszej federacji. W tym samym roku, 2011, wraz z reprezentacją USA zdobył złoty medal mistrzostw świata do lat 17 (U18). I także wtedy został zawodowcem w lidze NHL. Najpierw sciągnęła go do siebie drużyna New Jersey Devils, potem grał w Nashville Predators i Vancouver Canucks (rozegrał 133 spotkania w NHL w latach 2011-19). Obecnie rozgrywa trzeci już sezon w rosyjskiej lidze KHL, najpierw w barwach Awangardu Omsk, teraz w Łokomotiwie Jarosławl.
W marcu 2011 Boucher został wydalony z kwatery przez rodziców dziewczynki. Nie zgłosili oni jednak żadnych zastrzeżeń hokejowej federacji. Dlatego możliwe były jego występy i kariera zawodowa na lodowisku. Dopiero w ubiegłym roku wyszły na jaw przygnebiające zarzuty: wielokrotne zmuszanie dziewczynki do seksu oralnego.
23-letnia obecnie ofiara oświadczyła mediom, że tamte przeżycia doprowadziły do nadużywania narkotyków, zaburzeń w odżywianiu, do samookaleczenia oraz zespołu stresu pourazowego. Była też poddana domowej opiece psychiatrycznej.
Hokeista został pierwotnie oskarżony o przestępstwa o charakterze seksualnym pierwszego stopnia, za które groziłaby mu kara od 25 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Miesiąc temu przyznał się przed sądem okręgowym w Washtenaw do winy w postaci przestępstw seksualnych trzeciego stopnia obejmujących penetrację seksualną z osobą w wieku od 13 do 16 lat. Sędzia zgodził się na złagodzenie zarzutów z pierwszego na trzeci stopień uwzględniając wiek sprawcy w chwili napaści. Złagodzenie zarzutów rozzłościło 23-letnia dziewczynę, która oświadczyła, że czuje, jakby zaprzepaszczone zostało 10 lat terapii i postępów, jakich dokonała po dramatycznych zdarzeniach.
Rozprawa skazująca Bouchera ma się odbyć 31 stycznia.