W ostatnich latach Huber coraz śmielej pukał do światowej czołówki skoków narciarskich. W latach 2018-2022 zajmował miejsca w czołowej "20" Pucharu Świata, a w dwóch ostatnich sezonach otarł się o pierwszą dziesiątkę klasyfikacji generalnej, zdobywając ponad 550 punktów. Na koncie ma cztery podia w konkursach PŚ, w tym jedno zwycięstwo odniesione w zeszłym roku w Bischofshofen. Największym sukcesem w karierze Hubera jest jednak olimpijskie złoto z Pekinu w konkursie drużynowym. Wraz z kolegami świętował też dwa wicemistrzostwa świata, jednak w Planicy nie będzie mógł ich wspomóc. 30-latek nie może uporać się z problemami zdrowotnymi, które go dopadły.
Dramat Daniela Hubera. Ogromne problemy zdrowotne mistrza olimpijskiego
Obecny sezon rozpoczął się dla Hubera od kontuzji kolana w Wiśle, po której długo dochodził do siebie. Wydawało się, że wyleczył chrząstkę w prawym kolanie, ponieważ stanął na starcie PŚ w Willingen, gdzie skakał zdecydowanie poniżej swojego poziomu. Kibice mogli liczyć na to, że w związku z wybrakowaną listą startową najbliższych zawodów PŚ w Rasnovie to właśnie w Rumunii Huber ponownie pojawi się w elicie. Tak się jednak nie stanie, ponieważ reprezentant Austrii zmaga się z kolejnym urazem, który wyklucza go z rywalizacji do końca sezonu.
Austriackie media powołują się na tamtejszą federację i piszą o kontuzji lewego stawu biodrowego. Austriacki Związek Narciarski poinformował, że skoczka czeka zabieg. - Sytuacja jest wyjaśniana przez ekspertów medycznych, co może potrwać kilka dni. Konsekwencją dla Hubera byłby kilkutygodniowy odpoczynek i późniejsza rehabilitacja. Do treningów wróciłby najpóźniej podczas letnich przygotowań do następnego sezonu - powiedział trener reprezentacji Austrii, Andreas Widhoelzl, cytowany przez TVP Sport. Do Rasnova w najmocniejszym składzie uda się tylko drużyna Stefana Horngachera i Michala Doleżala: