Tajemnicza rezygnacja Kubackiego już w niedzielę wzbudziła mnóstwo znaków zapytania. Dało się odczuć, że tylko coś naprawdę poważnego zmusiłoby czołowego zawodnika Raw Air do rezygnacji z walki o podium prestiżowego cyklu w ostatnim konkursie. Tym bardziej, że Polak wciąż miał matematyczne szanse na Kryształową Kulę, a stracił je dopiero w związku z absencją w Vikersund. Są jednak sytuacje, w których sport schodzi na dalszy plan i właśnie taką przeżywa obecnie Kubacki. Po kilkudziesięciu długich godzinach okazało się, że jego żona w ciężkim stanie trafiła do szpitala z przyczyn kardiologicznych. Obecnie walczy o życie, a 33-latek wrócił jak najszybciej do kraju, żeby być przy niej i zająć się dziećmi. Właściwie z każdej strony do Kubackich płyną słowa wsparcia, a temat ten zdominował polski sport i szeroko pojęty show-biznes. Pewne nowe fakty w tej sprawie w trakcie programu "Dzień dobry TVN" przekazał Krzysztof Skórzyński, który był w niedzielę w Vikersund.
Dziennikarzowi TVN załamał się głos, gdy mówił o dramacie Kubackiego
Dziennikarz TVN pracuje w obecnym sezonie przy zawodach Pucharu Świata, ale w tygodniu jest też gospodarzem popularnego śniadaniowego programu. We wtorkowym wydaniu wystąpił wraz z Małgorzatą Rozenek-Majdan i nie uniknął gorącego tematu Kubackiego. Skórzyński opowiedział szczegółowo o trudnym momencie, w którym dziennikarze jako pierwsi dowiedzieli się o problemach skoczka. Współprowadząca wsparła go, trzymając redakcyjnego kolegę za ramię. Ten z trudem zebrał się w sobie.
- Zawieszam głos, wiecie dlaczego? Bo mam do tej sprawy bardzo osobisty stosunek, bo ja znam i Dawida, i Martę. Ja wam powiem, jak to wyglądało z naszej perspektywy. Przed godziną 14 dostaliśmy wiadomość z Polskiego Związku Narciarskiego, że o godzinie 14 wszyscy musimy być w takim miejscu — to się nazywa mix zona — to jest takie miejsce dla dziennikarzy pod skocznią, gdzie robi się wywiady. Wtedy zszedł do dziennikarzy na tę strefę Thomas Thurnbichler, trener reprezentacji, który miał takie krótkie wystąpienie, mówił o tym, że z powodów osobistych Dawid jest zmuszony wrócić do domu — wycofuje się z całego cyklu Raw Air - powiedział Skórzyński. Dziennikarze natychmiast wyczuli powagę sytuacji.
- Powiem wam zupełnie uczciwie, że nie mieliśmy wątpliwości ani przez moment, że wydarzyło się coś dramatycznego. Jeżeli się wycofuje w takich okolicznościach zawodnika, który bije się o zwycięstwo w Pucharze Świata, a przynajmniej o podium w całym Pucharze Świata, to wiedzieliśmy, że jest bardzo źle. Zostaliśmy poproszeni o uszanowanie prywatności Dawida i niezadawanie pytań, więc czekaliśmy na te oficjalne informacje, Dawid się nimi podzielił wczoraj na Instagramie - kontynuował. Po chwili docenił fantastyczne zachowanie Halvora Egnera Graneruda, który nie świętował zdobycia Kryształowej Kuli wobec niepewnej sytuacji największego rywala.
Krzysztof Skórzyński złożył widzom TVN przysięgę ws. Kubackiego
- Podszedł do mnie i powiedział: bardzo cię proszę, żebyś dzisiaj nie pytał mnie o radość z tego zwycięstwa, dopóki ja nie wiem, co się wydarzyło u Dawida, nie zadawaj mi tych pytań. Do końca tego konkursu staliśmy w gronie dziennikarzy i przysięgam państwu, my już chcieliśmy, żeby to się zakończyło, żeby ten konkurs był czymś tak niematerialnym. Dawid, Marta, jesteśmy z wami całym sercem, modlimy się za was, za wasze dzieci, za waszą maleńką córeczkę i wierzymy, że to się skończy dobrze - zakończył Skórzyński.
Listen on Spreaker.