Ewy Bilan-Stoch nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi skoków narciarskich. Życiowa partnerka mistrza z Zębu co prawda unika rozgłosu, ale jest aktywna w mediach społecznościowych i dzieli się swoimi pasjami z fanami. A główną jej pasją jest fotografia. W swoim portfolio ma już wiele znakomitych sesji fotograficznych, a na czoło tego zestawienia wysuwa się przede wszystkim sesja zatytułowana "Perpetui flores".
Ewa Bilan-Stoch nie ukrywała radości. Wielki moment nadchodzi
Tłumacząc z łaciny na język polski tytuł wystawy można rozumieć jako "wieczne kwiaty". Zdjęcia pokazują bowiem wielkich mistrzów skoków narciarskich i ich medale, które ułożone zostały jak bukiet kwiatów. - Głównym motywem dla moich działań jest ulotna pamięć ludzka, w zestawieniu z nieprzemijalnością największych sportowych dokonań. Perpetui Flores – wieczne kwiaty, to nic innego, jak medale Igrzysk Olimpijskich, Turnieju Czterech Skoczni, Mistrzostw Świata, Mistrzostw Świata w Lotach Narciarskich oraz medale Klasyfikacji Generalnych Pucharu Świata w skokach i lotach narciarskich zdobyte na przestrzeni 19 lat XXI wieku, ułożone na kształt bukietów - czytamy na oficjalnej stronie wystawy. Ewa Bilan-Stoch na swoim Instastories poinformowała, że jej wystawa wraca na salony po dłuższej przerwie.
Żona trzykrotnego mistrza olimpijskiego zdradziła nieco szczegółów kibicom. Jej prace będzie można oglądać od 13 grudnia w Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie. Wystawa będzie dostępna do 14 lutego. W sesji zdjęciowej brali udział m.in. Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Thomas Morgernstern, czy Simon Ammann. taka wystawa dla kibiców skoków może być nie lada gratką.