Ewa Bilan-Stoch, mimo że nie udziela wielu wywiadów i próżno szukać jej na okładkach pism plotkarskich. Mimo to, ukochana polskiego skoczka kilka razy dała namówić się na rozmowy z mediami w sprawie jej pożycia u boku sportowca. Okazuje się, że fotografka wprost nie wyobraża sobie sprzedawać swojej prywatności. W trakcie wywiadu z "WP.Sportowe Fakty" powiedziała o tym, o czym jej zależy najbardziej.
Linkiewicz pokazała zdjęcie potężnych pośladków i przeprosiła. Powiedziała o "d**ku"
Ewa Bilan-Stoch powiedziała, na czym jej w życiu zależy. Nie chodzi o popularność
Mimo że Ewa Bilan-Stoch ma warunki, aby stać się influencerką pokroju Anny Lewandowskiej, to żona najlepszego polskiego skoczka narciarskiego w historii jest daleka od takich ruchów. Jak sama powiedziała w wywiadzie z "WP. Sportowe Fakty", o wiele bardziej od popularności woli rozwijać swoje pasje i zainteresowania. Przypomnijmy, że ukochana mistrza olimpijskiego z Soczi jest uzdolnioną fotografką, a jej pracę możemy podziwiać na jej mediach społecznościowych.
- Nie zależy mi na wielkiej popularności, ale na robieniu tego, w czym ja sama czuję się fajnie. Artysta nie tworzy dla pieniędzy, tylko dla sztuki mogącej oddziaływać na wyobraźnię – mówiła Ewa Bilan-Stoch w wywiadzie.
Justyna Żyła zwróciła się do Izy Małysz. Ważne słowa przed "Tańcem z Gwiazdami"
Aby zobaczyć piękne zdjęcia Ewy Bilan-Stoch, przejdź do galerii poniżej
Ewa Bilan-Stoch nie chce być celebrytką
Ukochana Kamila Stocha wyznała w rozmowie z "WP.Sportowe Fakty", że o zachowaniu anonimowości względem mediów zadecydowała już wiele lat temu, kiedy to wchodziła w relację ze sportowcem.
- Nie chcę należeć do takiego świata. Już samo mówienie o tym, jest swego rodzaju postawieniem się w roli celebryty. [...] Najtrudniej odmawia się na początku drogi. Ja na szczęście już wtedy zdawałam sobie sprawę z tego, jak wygląda ten świat. Dziękuję, nie wchodzę. - powiedziała żona Kamila Stocha w rozmowie z mediami.