Kamil Stoch przez lata rywalizował z najlepszymi zawodnikami na świecie i był liderem polskiej kadry skoczków narciarskich. Niestety, w ostatnim czasie radzi sobie znacznie poniżej tego, do czego nas przyzwyczaił. 37-latek wciąż jednak nie zamierza kończyć kariery i przygotowuje się do kolejnych startów. Stoch brał udział m.in. w Letnim Grand Prix w Wiśle w połowie września, gdzie w pierwszym konkursie zajął 16. miejsce, w drugim natomiast nie startował. Teraz Kamil Stoch rozpoczął kolejną część przygotowań do zimowych zmagań w Pucharze Świata, jednak nagle z Zakopanego napłynęły bardzo niepokojące wieści. Stoch nie dokończył czwartkowego treningu, a w piątek w ogóle nie pojawił się na zajęciach, wszystko przez uraz kolana, jakiego doznał podczas jednej z prób.
Kamil Stoch nie dokończył treningu. Potrzebne będą dalsze badania
Więcej szczegółów na temat zdarzenia wyjawił trener Józef Jarząbek w rozmowie z portalem i.pl. – Kamil skoczył prawie 150 metrów, ale po wylądowaniu coś gruchnęło w jego kolanie. Karetka nie została wezwana, widać było jednak, że wyraźnie coś go boli, na pewno nie udawał. Mam nadzieję, że nie wydarzyło się nic poważnego i to tylko jakieś naciągnięcie mięśnia – powiedział pierwszy trener Dawida Kubackiego. Przekonuje on, że najpewniej potrzebne będzie badanie rezonansem magnetycznym, aby upewnić się, co dokładnie dolega Kamilowi Stochowi. Pierwsze informacje nie brzmią zbyt pozytywnie, ale na szczegóły należy jeszcze poczekać.