Kamil Stoch

i

Autor: ALEX MARCINOWSKI / SUPER EXPRESS Kamil Stoch

kolejny uraz?

Fatalne wieści o Kamilu Stochu. Zakończył trening z grymasem bólu na twarzy, niepokojące doniesienia

2024-09-21 15:20

Kamil Stoch, podobnie jak reszta polskich skoczków, przygotowuje się do nowego sezonu w Pucharze Świata. Polacy niedawno rywalizowali w Letnim Grand Prix w Wiśle, a teraz skupiają się na treningach. Na skoczni w Zakopanem jeden z liderów naszej kadry zaprezentował się dobrze, jednak po jednym ze skoków ucierpiał i przerwał zajęcia. Niestety, na kolejnym treningu już się nie pojawił i wiadomo, że potrzebne będą szczegółowe badania.

Kamil Stoch przez lata rywalizował z najlepszymi zawodnikami na świecie i był liderem polskiej kadry skoczków narciarskich. Niestety, w ostatnim czasie radzi sobie znacznie poniżej tego, do czego nas przyzwyczaił. 37-latek wciąż jednak nie zamierza kończyć kariery i przygotowuje się do kolejnych startów. Stoch brał udział m.in. w Letnim Grand Prix w Wiśle w połowie września, gdzie w pierwszym konkursie zajął 16. miejsce, w drugim natomiast nie startował. Teraz Kamil Stoch rozpoczął kolejną część przygotowań do zimowych zmagań w Pucharze Świata, jednak nagle z Zakopanego napłynęły bardzo niepokojące wieści. Stoch nie dokończył czwartkowego treningu, a w piątek w ogóle nie pojawił się na zajęciach, wszystko przez uraz kolana, jakiego doznał podczas jednej z prób.

Kamil Stoch nie dokończył treningu. Potrzebne będą dalsze badania

Więcej szczegółów na temat zdarzenia wyjawił trener Józef Jarząbek w rozmowie z portalem i.pl. – Kamil skoczył prawie 150 metrów, ale po wylądowaniu coś gruchnęło w jego kolanie. Karetka nie została wezwana, widać było jednak, że wyraźnie coś go boli, na pewno nie udawał. Mam nadzieję, że nie wydarzyło się nic poważnego i to tylko jakieś naciągnięcie mięśnia – powiedział pierwszy trener Dawida Kubackiego. Przekonuje on, że najpewniej potrzebne będzie badanie rezonansem magnetycznym, aby upewnić się, co dokładnie dolega Kamilowi Stochowi. Pierwsze informacje nie brzmią zbyt pozytywnie, ale na szczegóły należy jeszcze poczekać.

Adam Małysz o sezonie 2023/2024
Najnowsze