Dla reprezentantów Polski walczących o zwycięstwo w 69. Turnieju Czterech Skoczni konkurs w Innsbrucku był szczęśliwy nie tylko ze względu na bardzo dobre wyniki, ale również przez słabe skoki Halvora Egnera Graneruda oraz Karla Geigera. Norweg oraz Niemiec zajęli w pierwszej serii 29. i 30. miejsce z bardzo miernymi wynikami punktowymi. To może oznaczać dla nich koniec marzeń o końcowym triumfie, mimo że zostały jeszcze jedne zawody.
Żenujący POPIS norweskiego skoczka. Brzydki atak na Stocha oraz Kubackiego. Ale KOMPROMITACJA!
Upust swojej frustracji dał Granerud, który w norweskiej telewizji życzył polskim zawodnikom złych warunków na skoczni - Mam nadzieję, że dwaj Polacy (chodzi o Dawida Kubackiego i Kamila Stocha - dop. red.) będą mogli sprawdzić się w trudniejszych warunkach w drugiej serii. Zasłużyli na to - mówił Granerud na antenie stacji NRK. Teraz 24-letni skoczek postanowił wyjaśnić swoje zachowanie.
Granerud postanowił udostępnić wpis na Twitterze, w którym tłumaczy swoje zachowanie z niedzielnych zawodów. Mówił m.in. o tym, że przemawiała przez niego frustracja i ma dużo szacunku do Kamila Stocha. – Byłe sfrustrowany swoim dzisiejszym wynikiem i dalej jestem. To jest skocznia, z której mam jedynie złe wspomnienia, a w połączeniu ze słabym wynikiem emocje rosły. Uważam Kamila za jednego z najlepszych w historii – napisał Granerud, który jednak wciąż ma nadzieję na końcowy sukces.
Kamil Stoch lepszy od LEGENDARNEGO skoczka! Polak pnie się w górę i goni Adama Małysza
- Myślę, że przy perfekcyjnym występie w Bischofshofen wszystko może się zdarzyć. Wciąż zostały dwa skoki do końca i tak długo, jak będzie nadzieja, będę wierzył w sukces – napisał norweski skoczek. Przed ostatnimi zawodami TCS Granerud ma stratę 20,6 punktu do pierwszego Kamila Stocha i 5,4 punktu do drugiego Dawida Kubackiego.
Granerud oddał skok z GOŁYM PENISEM! Nagi wybryk norweskiego lidera Pucharu Świata! [WIDEO]