Koniec sezonu dla gwiazdy skoków. Decyzja zapadła
Już za tydzień kibice skoków narciarskich pożegnają się z zimą i na kilka miesięcy zapomną o Pucharze Świata. Jednym z cichych bohaterów kończącego się sezonu niewątpliwie jest Roman Koudelka, dla którego ta zima była najlepsza od kilku lat. Zwłaszcza w końcówce sezonu niespełna 35-letni skoczek prezentował coraz lepszą formę i bronił honoru Czechów. Wobec zapaści skoków w tym kraju popularny "Elektricka" jest tak naprawdę jedyną nadzieją naszych południowych sąsiadów na pozytywne wyniki. Przed ostatnimi konkursami w Vikersund i Planicy zajmuje 30. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ ze 163 punktami, ale tego dorobku już nie poprawi. Koudelka postanowił zakończyć sezon po ostatnim konkursie w Trondheim.
- Sezon Romana dobiegł końca - poinformował w mediach społecznościowych jego trener Gaj Trcek. - Jestem zaszczycony możliwością pracy z tak ciężko pracującym, profesjonalnym sportowcem. Nie spotkałem u nikogo tak wielkiej miłości do sportu, jaką ma ten facet. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby utrzymać go w dobrej formie i, co najważniejsze, uczyć młodych skoczków profesjonalizmu, jaki ma ten człowiek - dodał Słoweniec. Koudelka w tym sezonie dwukrotnie był dziewiąty - w Willingen i Trondheim. Były to jego pierwsze miejsca w TOP 10 zawodów PŚ od czterech lat, w trakcie których zmagał się z problemami zdrowotnymi.